Deweloperzy. Mariusz Książek najlepiej opłacanym prezesem

33 członków zarządów spółek budujących mieszkania i nieruchomości komercyjne otrzymało ponad milion złotych wynagrodzenia. W tym gronie są tylko trzy kobiety.

Aktualizacja: 30.04.2021 07:49 Publikacja: 30.04.2021 05:20

Deweloperzy. Mariusz Książek najlepiej opłacanym prezesem

Foto: materiały prasowe

Siedmiocyfrowe wynagrodzenie nie jest rzadkością, jeśli chodzi o członków zarządów spółek deweloperskich notowanych na warszawskiej giełdzie. W 2020 r. apanaże opiewające na ponad 1 mln zł otrzymało 33 menedżerów.

Ćwierć miliona pensji

Stawkę otwiera Mariusz Książek, prezes Marvipolu. Otrzymał prawie 4,5 mln zł, o 42 proc. mniej niż rok wcześniej. Latem ub.r. doszło do zmiany polityki wynagradzania: od sierpnia prezes nie pobiera już żadnych premii, poprzestając na stałej pensji w wysokości do 50-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (w 2020 r. to 270 tys. zł). Z drugiej strony Marvipol przyjął politykę dywidendową. Książek, właściciel 71 proc. akcji, w 2020 r. otrzymał z tego tytułu nieco ponad 5 mln zł.

Na drugim miejscu znalazła się Małgorzata Kolarska, członek zarządu Dom Development. Kolejny rok z rzędu dyrektor generalna wynagradzana jest lepiej niż prezes. W 2020 r. zarobiła prawie 4 mln zł, o 14 proc. więcej niż rok wcześniej.

Trzecie miejsce przypadło Thomasowi Kurzmannowi, prezesowi GTC. Choć pełnił funkcję tylko do czerwca ub.r., dzięki wyższej premii zainkasował w sumie więcej niż w 2019 r.

Praca „pro bono"

GG Parkiet

Wśród 33 menedżerów są tylko trzy kobiety. Poza Małgorzatą Kolarską to Kinga Nowakowska z Capital Parku – jej wynagrodzenie w 2020 r. skurczyło się o 60 proc., do 1,14 mln zł, podobnie jak pozostałych członków zarządu firmy (kwestia premii).

Po rocznej przerwie na listę wróciła Małgorzata Turek. W 2020 r. jako członek zarządu Echo Investment zarobiła 1,06 mln zł, o 54 proc. więcej niż w 2019 r. (została powołana w marcu 2019 r.). Turek była w rankingu wcześniej, w 2018 r. inkasując 1,2 mln zł za kierowanie Globalworth Poland RE.

W rankingu wynagrodzeń za 2019 r. furorę zrobił prezes Echo Investment Nicklas Lindberg, który przyćmił kolegów poborami sięgającymi niemal 25 mln zł, z czego część zasadnicza wynosiła prawie 1,1 mln zł. Imponująca dodatkowa kwota wynikała z kumulacji premii regulowanej pięcioletnim kontraktem menedżerskim, uzależnionej m.in. od notowań akcji dewelopera. Pod względem poborów za 2020 r. Lindberg znalazł się „dopiero" na czwartym miejscu z kwotą 3,75 mln zł, w tym 2,1 mln zł za zasiadanie w organach spółek zależnych.

Na wspomnienie zasługują też „asceci". Zbigniew Juroszek, prezes, założyciel i główny akcjonariusz Atalu, otrzymał tylko 169 tys. zł pensji. Zainkasował też 1,38 mln zł z tytułu odsetek od pożyczonych firmie pieniędzy. Ani grosza od i2 Development nie pobrał prezes i główny akcjonariusz Marcin Misztal, poprzestając na 96 tys. zł ze spółek zależnych.

Wynagrodzenia nie otrzymał również Józef Wojciechowski, szef rady nadzorczej i główny akcjonariusz J.W. Construction. W 2019 r. pobrał 4 mln zł z tytułu umowy na usługi doradcze.

Parkiet PLUS
Na konta oszczędnościowe wracają odsetki 8 procent
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Parkiet PLUS
Można założyć lokatę bez warunków albo z darmowym kontem
Parkiet PLUS
Gorączka na rynku mieszkań zaczęła opadać
Parkiet PLUS
Coraz niższa rentowność krótkich obligacji korporacyjnych
Parkiet PLUS
Rynek europejski bardzo skorzysta na wprowadzeniu jasnych regulacji
Parkiet PLUS
Różne strategie czekania na wydzielenie węgla