Na fali odradzającego się popytu tuż po starcie poniedziałkowej sesji WIG20 został wyniesiony ponad 1 proc. nad kreskę, powracając powyżej 3 tys. pkt. W końcowej fazie handlu zrobiło się bardziej nerwowo, ale na finiszu sesji ponownie górą był popyt, dzięki czemu udało się go obronić. WIG20 zakończył dzień 0,6 proc. na plusie.

Zakupom sprzyjały nastroje na pozostałych europejskich rynkach akcji, na których inicjatywę przejęli kupujący, co zaowocowało odbiciem głównych indeksów. Powrót optymizmu wśród inwestorów to w dużej mierze zasługa wygaszenia obaw związanych z wojną handlową po zawarciu porozumienia Stanów Zjednoczonych z Chinami w zeszłym tygodniu. Do tego dochodzi całkiem udany sezon wyników amerykańskich spółek. To sprawia, że indeksy na Wall Street nie mają większych problemów z kontynuowaniem hossy. Dla wskaźnika S&P 500 październik był szóstym wzrostowym miesiącem z rzędu.

Banki wróciły do łask po przecenie, Orlen pogłębia korektę

Głównymi beneficjentami poprawy nastrojów w Warszawie były spółki z WIG20. Największym zainteresowaniem kupujących cieszyły się akcje banków, które wróciły do łask po zeszłotygodniowej przecenie. Prym w tym gronie wiódł mBank, drożejąc nawet o blisko 4 proc. Do zwyżek podłączyły się również papiery Kruka i CCC, odreagowujące piątkowe spadki. Chętnych nie brakowało również na akcje PZU i CD Projektu, choć w ich przypadku odbicie wypadło dużo mniej efektownie. Jednocześnie chętnie pozbywano się papierów KGHM. Można to powiązać z korektą cen miedzi na światowych giełdach metali, czemu sprzyjały rozczarowujące dane z chińskiej gospodarki. Ponadto korektę pogłębiły wyceny PGE i Orlenu.

Wśród mniejszych spółek siły były mocno wyrównane. Pozytywnie wyróżniały się akcje spółek budowlanych i dostawców sprzętu wojskowego. Jednak najbardziej okazałym wzrostem może się pochwalić Columbus Energy, co miało związek z publikacją raportu za III kwartał 2025 r.