Biznes stacji paliw nadal posiada duży potencjał do zwyżek

Orlen, Lotos, MOL i Unimot planują dalszy dynamiczny rozwój działalności detalicznej. Coraz chętniej inwestują nie tylko w stacje paliw, ale i rozbudowują ofertę sklepowo-gastronomiczną.

Publikacja: 26.06.2021 13:00

Foto: GG Parkiet

Biznes związany z prowadzeniem stacji paliw przynosi giełdowym spółkom coraz większe zyski. W grupie Orlen detal, który oparty jest na działalności tego typu obiektów, wypracował w ubiegłym roku ponad 3,2 mld zł wyniku EBITDA. Był to jednocześnie najwyższy zysk w historii koncernu osiągnięty w tym obszarze i to pomimo licznych obostrzeń wprowadzonych w wyniku rozprzestrzeniania się pandemii koronawirusa.

Orlen jest przekonany, że następne lata przyniosą mu dalsze zwyżki m.in. dzięki wzmocnieniu sieci sprzedaży detalicznej oraz rozbudowie biznesu pozapaliwowego. Do 2030 r. grupa planuje wydatki na detal sięgające 11 mld zł. Część z tych pieniędzy posłuży do rozbudowy sieci stacji paliw do ponad 3,5 tys. obiektów. Na koniec marca było ich niespełna 2,9 tys. w pięciu krajach (Polska, Niemcy, Czechy, Słowacja, Litwa). Dzięki planowanym instancjom za dziesięć lat EBITDA koncernu w detalu ma sięgnąć ok. 5 mld zł.

„Rozwój sieci grupy Orlen będzie mieć miejsce przede wszystkim za granicą – udział stacji zagranicznych w całej sieci wzrośnie z 37 proc. do 45 proc. Koncern będzie zwiększać dostępność paliw alternatywnych, m.in. poprzez budowę minimum 1 tys. szybkich ładowarek elektrycznych oraz rozwój sprzedaży paliwa wodorowego i LNG/CNG" – twierdzi biuro prasowe Orlenu. Obecnie grupa posiada 180 punktów ładowania samochodów elektrycznych, dwie stacje wodorowe oraz 43 stacje CNG.

Koncern będzie też pozyskiwał nowe grupy klientów dzięki szerokiej, zintegrowanej ofercie pozapaliwowej. Na bazie sieci sprzedaży należącej do niedawno przejętej firmy Ruch chce rozwijać nowe formaty sklepowo-gastronomiczne poza stacjami paliw, rozbudowywać własną sieć punktów odbioru paczek i ofertę e-commerce. Ponadto, integracja z grupą Energa ma pozwolić na budowę centrów kompleksowej obsługi klientów detalicznych i biznesowych w obszarze sprzedaży paliw i energii elektrycznej oraz rozwiązań z zakresu energetyki rozproszonej.

Od listopada 2019 r. koncern realizuje strategię ujednolicania wizerunku swoich stacji na zagranicznych rynkach. Na wszystkich jego obiektach w Niemczech, Czechach oraz na Słowacji do lokalnych brandów „star" i „Benzina" dołączył logotyp „Orlen".

Atrakcyjne mikrorynki

Nie można też zapominać, że do płockiego koncernu – w ramach realizowanego przejęcia Lotosu – trafi część stacji gdańskiej grupy. Większość, bo dokładnie 389 obiektów spośród 514 posiadanych na koniec marca, zostanie jednak sprzedanych lub wymienionych na inne tego typu placówki. Obecnie trwają rozmowy z potencjalnymi partnerami biznesowymi. Przejęcie pakietu stacji, zgodnie z wstępnym harmonogramem, ma nastąpić w I kwartale 2022 r. Najpierw finalną zgodę musi jednak wyrazić Komisja Europejska.

Niezależnie od tego Lotos skupia się na realizacji strategii obowiązującej do 2022 r., która zakłada powiększenie sieci do 550 stacji. „Realizowane są projekty rozwoju stacji własnych na atrakcyjnych mikrorynkach, a także na obszarach, gdzie udział stacji Lotos jest mniejszy, w celu proporcjonalnego pokrycia sieci dróg stacjami pod szyldem Lotosu. Spółka aktywnie uczestniczy także w projektach zagospodarowania MOP (miejsca obsługi podróżnych – red.) przy nowo budowanych odcinkach autostrad oraz tras szybkiego ruchu" – informuje biuro prasowe firmy. Dodaje, że w 2021 r. grupa planuje uruchomić największą liczbę stacji autostradowych od początku swojej działalności, a tym samym zamierza utrzymać pozycję wicelidera w tym obszarze rynku. Ponadto, cały czas poszukuje nowych rozwiązań z zakresu sprzedaży pozapaliwowej, dotyczących m.in. nowego konceptu sklepu, nowej oferty gastronomicznej czy rozwoju oferty usług (np. myjni).

Lotos nie podaje, ile pieniędzy planuje zainwestować w tym roku w detal. Jednocześnie przekonuje, że jego stacje poprawiają swoją efektywność. Co ważniejsze, grupa widzi bardzo duży potencjał w rozwoju sprzedaży pozapaliwowej. „Jesteśmy nastawieni na budowanie marży w tym segmencie i nowe rozwiązania, które nas do tego przybliżą. Cały czas pracujemy nad jak najlepszym dopasowaniem oferty do potrzeb naszych klientów i doskonalimy się operacyjnie" – przekonuje biuro prasowe Lotosu.

Trendy konsumenckie

Dużo w rozwój biznesu usług konsumenckich inwestuje MOL Group. Koncern ma stacje paliw w dziewięciu krajach: na Węgrzech, Słowacji oraz w Chorwacji, Czechach, Rumunii, Bośni i Hercegowinie, Serbii, Słowenii i Czarnogórze. Razem ponad 1,9 tys. obiektów. Niedawno MOL Group wygrał z Orlenem walkę o przejęcie 120 placówek w Słowenii. „Do roku 2025 chcielibyśmy osiągnąć poziom 2,2 tys. stacji paliw, lub nawet więcej, jeśli pojawią się inne, ciekawe okazje. Jestem przekonany, że segment usług konsumenckich ma znaczący potencjał w obliczu transformacji energetycznej" – przekonuje Zsolt Hernádi, prezes MOL Group. Dodaje, że dzięki ciągłemu rozwojowi i cyfryzacji koncern tworzy nowe trendy konsumenckie, oferując szereg usług dla podróżnych, bez względu na środek transportu czy rodzaj napędu. W kolejnych latach Węgrzy planują rozwój biznesu stacyjnego zarówno w sposób organiczny, jak i poprzez przejęcia. Myślą też o wejściu na nowe rynki. Analizują m.in. możliwości zaistnienia w Polsce. W przyszłości nie wykluczali przejęcia części stacji Lotosu, które ten musi sprzedać w następstwie fuzji z Orlenem. Analizują też potencjalnie atrakcyjne możliwości wejścia na inne rynki Europy Środkowo-Wschodniej.

Od 2016 r. na rynku stacji paliw w Polsce obecna jest grupa Unimot. Jej obiekty funkcjonują pod międzynarodowym szyldem Avia. Obecnie posiada ich 65. Do końca tego roku spółka chce mieć ok. 100 stacji, a do 2023 już dwa razy tyle. – Unimot z uwagą obserwuje także rynek na Ukrainie, który jest trudny, ale i perspektywiczny. Wkrótce będzie tam działać 15 stacji pod marką Avia – mówi Adam Sikorski, prezes Unimotu. Dodaje, że na Ukrainie wszystkie placówki są prowadzone w modelu franczyzowym. Grupa już przy obecnie posiadanej liczbie stacji osiąga zysk EBITDA w biznesie detalicznym. Ma on wzrastać wraz z dalszą rozbudową sieci. Dla Unimotu bardzo ważnym elementem rozwoju jest pozyskiwanie nowych obiektów w ramach franczyzy. Obecnie ok. 70 proc. to tego typu placówki, a reszta to stacje własne.

Płaszczyzny współpracy

W tym roku Unimot planuje zainwestować w rozwój sieci Avia ok. 30 mln zł. Pieniądze przeznaczy na zakup stacji i podniesienie standardu już posiadanych obiektów oraz wdrożenie swojego autorskiego konceptu sklepowo-gastronomicznego Eat & Go. – Obecnie grupa Unimot koncentruje się na rozwoju sieci stacji paliw w Polsce i na Ukrainie. Ponadto, w 2018 r. jedna ze spółek grupy – Unimot Asia LLC – rozpoczęła sprzedaż olejów samochodowych w Chinach – informuje Sikorski. Z kolei w tym roku z ofertą olejów, asfaltów i fotowoltaiki weszła na rynek rumuński. Z czasem nie wyklucza tam rozwoju innej działalności, w tym być może sieci stacji paliw.

Mówiąc o rozwoju detalu w Unimocie, trzeba też wspomnieć o przystąpieniu grupy Pieprzyk do stowarzyszenia Avia International, do którego należy znak towarowy Avia. W efekcie pod tym samym szyldem, co obiekty giełdowej spółki, będzie też funkcjonować 80 stacji grupy Pieprzyk. Dzięki temu wzrośnie świadomość marki Avia wśród klientów. Jednocześnie Unimot podpisał list intencyjny z grupą Pieprzyk, który zakłada zainicjowanie rozmów na temat współpracy obu podmiotów.

– Wzorem innych europejskich krajów będziemy wspólnie z grupą Pieprzyk poszukiwać płaszczyzn współpracy, które docenią nasi klienci. Wszystkie decyzje, będące docelowo wynikiem tych ustaleń, podejmowane będą po uzyskaniu zgód korporacyjnych oraz, jeśli będzie taka potrzeba, zgód regulacyjnych – zapewnia prezes Unimotu.

Obecnie dwie stacje paliw w miejscowościach Niecew i Łęka (woj. małopolskie), myjnię samochodową w miejscowości Łęka oraz stację kontroli pojazdów w miejscowości Łęka posiada grupa Mo-Bruk. Spółka nie zamierza jednak rozwijać tej działalności. – Nie planujemy inwestycji w rozbudowę tego biznesu w najbliższych latach. Nie wykluczamy sprzedaży stacji paliw w przyszłości, jednak aktualnie nie prowadzimy aktywnie takiego procesu – mówi Wiktor Mokrzycki, wiceprezes Mo-Bruku.

Pandemia spowodowała, że w I kwartale krajowa konsumpcja benzyn i autogazu spadała w ujęciu rok do roku odpowiednio o 6,6 proc. i 3,9 proc. Nieznacznie, bo o 0,7 proc., zwyżkowało za to zużycie diesla. To prawdopodobnie konsekwencja znacznie większego ograniczania mobilności kierowców samochodów osobowych, którzy stanowią główną grupę odbiorców benzyn i autogazu, niż kierowców ciężarówek korzystających w swoich pojazdach przede wszystkim z zasilania silników dieslem. Najmocniej spadł jednak popyt na paliwo lotnicze, bo aż o 72,4 proc. To m.in. rezultat zamknięcia granic przez niemal wszystkie państwa w celu zahamowania rozprzestrzeniania się pandemii. TRF

Mimo zanotowanego w I kwartale spadku krajowej konsumpcji większości rodzajów paliw płynnych ich import w tym czasie mocno wzrósł. W przypadku benzyn aż o 100 proc. Dużo, bo o 66,8 proc. więcej, sprowadzono też oleju napędowego. Do wzrostu importu tych paliw w istotnym stopniu przyczynił się postój remontowy w gdańskiej rafinerii, który rozpoczął się w marcu. Objął on 19 instalacji (ok. 30 proc. wszystkich). To wystarczyło, aby w I kwartale przerób ropy w Lotosie spadł w ujęciu rok do roku o 24 proc. W tym czasie w podobnym stopniu, również z powodu postoju części instalacji, zmalał też przerób ropy w płockiej rafinerii należącej do Orlenu. TRF

Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę
Parkiet PLUS
Przymusowy wykup akcji nie jest możliwy
Parkiet PLUS
Zagraniczne spółki z potencjałem
Parkiet PLUS
Obsługując naszych klientów, staramy się myśleć dokładnie tak jak oni