Przewidywanie jest dziś trudniejsze niż kiedykolwiek

Obraz wynikający z twardych ekonomicznych danych zakłócają nie tylko konflikty zbrojne, ale również m.in. szybki postęp naukowy.

Publikacja: 18.01.2024 06:00

Jędrzej Janiak analityk, F-Trust

Jędrzej Janiak analityk, F-Trust

Foto: materiały prasowe

Na początku roku jesteśmy zasypywani prognozami i scenariuszami, które mają być dla inwestorów przewodnikiem na najbliższe 12 miesięcy. Mam wrażenie, że tworzone są one przede wszystkim na potrzeby mediów, których odbiorcy bardzo chętnie czytają odważne i konkretne wskazania, czego mogą się spodziewać w nadchodzącym roku. I oby tak było, bo osoby inwestujące na rynku kapitałowym powinny podchodzić do tych przewidywań z rezerwą.

Nie zamierzam kwestionować profetycznych zdolności wielu analityków i zarządzających, ale trzeba pamiętać, że przewidywanie przyszłości jest dzisiaj trudniejsze niż jeszcze w niedalekiej przeszłości, a być może niż kiedykolwiek.

Historia ostatnich kilku dziesięcioleci pokazuje dwie ważne kwestie. Po pierwsze, o ile w okresie powojennym i trwającym do końca XX wieku recesje i fazy ożywienia przebiegały właściwie modelowo, to od początku bieżącego wieku widzimy, że ten proces uległ istotnej zmianie.

Po drugie, recesje zdarzają się coraz rzadziej, za to coraz częściej mamy do czynienia z istotnymi wydarzeniami, które determinują zarówno stan gospodarki, jak i wyniki generowane przez poszczególne aktywa. W ślad za tym coraz trudniej przewidzieć zachowanie się rynku w kolejnych kwartałach czy latach. Weźmy pod uwagę choćby ostatnie lata. Mało kto przewidział pandemię i skutki zarówno samej choroby, jak i działań podjętych przez banki centralne i rządy. Niewielu było takich, którzy spodziewali się inwazji Rosji na Ukrainę albo wybuchu wojny między Hamasem i Izraelem. Tymczasem oba te konflikty – zwłaszcza wojna w Europie – miały istotny wpływ na ekonomiczną rzeczywistość i będą na nią oddziaływały również w 2024 r. A warto mieć na uwadze, że sytuacja na świecie nadal jest zapalna i nie da się wykluczyć wybuchu kolejnych konfliktów militarnych.

Nie tylko w nich zresztą problem dla prognostyków przyszłości. Można odnieść wrażenie, że słynne słowa Nielsa Bohra, duńskiego fizyka i laureata Nagrody Nobla, który powiedział kiedyś, że „przewidywanie jest bardzo trudne, szczególnie jeśli idzie o przyszłość”, nigdy nie było bardziej aktualne niż obecnie. Obraz wynikający z twardych ekonomicznych danych zakłócają bowiem nie tylko konflikty zbrojne, ale również między innymi szybki postęp naukowy. Dowodem choćby miniony rok i gwałtowne przyspieszenie rozwoju sztucznej inteligencji, co całkowicie zmieniło sytuację na amerykańskiej giełdzie. Inna przyczyna trudności trafnego przewidzenia wydarzeń w przyszłości ma swoje źródło w zmianie globalnego modelu gospodarczego i deglobalizacji. Skutki tych zjawisk są na razie nieznane.

Najlepszego dowodu na kłopoty w przewidywaniu przyszłości dostarczył poprzedni rok, który w prognozach jawił się jako recesyjny, a tymczasem wyniki indeksów giełdowych na wielu rynkach osiągnęły historycznie wysokie stopy zwrotu. Najlepszym przykładem może tu być nasz rodzimy rynek akcji czy sektor spółek bazujących na sztucznej inteligencji.

Okiem eksperta
Hongkong wstaje z kolan
Okiem eksperta
Mniej gołębi Fed ciąży rynkom
Okiem eksperta
Zwróćmy uwagę na obligacje korporacyjne
Okiem eksperta
Wysokie oczekiwania inwestorów
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Okiem eksperta
Europa podejmuje decyzje...
Okiem eksperta
WIG z apetytem na rekordy