Koniec roku będzie wymagającym okresem

Warto pamiętać, że nad polskim rynkiem ciąży ogromny nawis ryzyka związany z wojną w Ukrainie i wszystkimi wiążącymi się z nią reperkusjami.

Publikacja: 17.09.2022 11:35

Koniec roku będzie wymagającym okresem

Foto: AdobeStock

Tydzień temu pokusiłem się o analizę szans scenariusza, w którym rynki akcji do końca 2022 roku odrabiają wszystkie, bądź też znaczącą cześć strat poniesionych przede wszystkim w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy roku. Skupiałem się przede wszystkim na rynku amerykańskim, gdzie analiza tezy nie wydawała się aż tak abstrakcyjna, ale kilka zdań poświeciłem rynkowi polskiemu, gdzie na moment tworzenia poprzedniego felietonu strata od początku roku na WIG20 wynosiła ponad niemal 35 proc. Obecnie strata wynosi niewiele mniej, jakkolwiek kilka ostatnich sesji przyniosło mniej lub bardziej śmiałe próby poprawy stanu rzeczy. Trudno, w szczególności niemalże w przeddzień posiedzenia Fed, prognozować dalszy rozwój wypadków, gdzie wnioski po wrześniowym posiedzeniu amerykańskiej Rezerwy Federalnej mogą mocno przemodelować dzisiejszy obraz rynku (bądź też utrwalić status quo), pozwolę sobie spojrzeć na perspektywy dla krajowych posiadaczy akcji z nieco innej perspektywy.

Moja poprzednia analiza skupiała się przede wszystkim na próbie prognozy przyszłych przepływów na rynkach finansowych, które wielokrotnie w ostatnich latach odcinały się od rynkowych fundamentów. Biorąc pod uwagę ten ostatni argument, skala pozornie nieracjonalnych możliwych scenariuszy na najbliższe 3,5 miesiąca jest dość spora. Pozwolę się na szybko przyjrzeć fundamentom, które, co jest mało zaskakujące, malują przed krajową giełdą mało optymistyczne perspektywy.

1) Patrząc na ostatni sezon wyników spółek, w dalszym ciągu widać wysokie tempo poprawy zysków r./r. Warto jednak pamiętać, że spora część spółek zaprezentowała wyniki sporo słabsze niż oczekiwania analityków. W dalszym ciągu podtrzymuję tezę, że dopiero III i IV kwartał w pewien sposób będą realnym odzwierciedleniem obecnych trendów gospodarczych. W tym, jak w przypadku sektora bankowego, wakacji kredytowych.

2) Gospodarka Polski coraz wyraźniej hamuje i coraz trudniej przejść obok tego faktu obojętnie. Pytanie brzmi raczej obecnie nie czy, tylko jak głęboka będzie recesja na przełomie 2022 i 2023 roku. Biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku energii elektrycznej i gazu, ocena skali problemu jest nieprognozowalna w mojej ocenie.

3) W końcu polityka pieniężna raczej długo nie będzie wspierać rynków akcji, oczekiwane tempo spowolnienia podwyżek stóp, co miało miejsce jeszcze w wakacje, może negatywnie zaskoczyć.

Oczywiście powyższe tezy nie negują obecności na rynku akcji, ale wymagają gruntownej selekcji. Do niedawna ciekawym sektorem wydawały się spółki energetyczne, obecnie ich wzrosty hamuje wysoki nawis decyzji na poziomie głównego akcjonariusza. Pomimo silnych spadków w ostatnich tygodniach w dalszym ciągu dobrą opcją w długim terminie wydają się spółki paliwowe. Dobrym pomysłem jest dołożenie do portfela spółek z sektora handlu detalicznego, o charakterystyce defensywnej, tj. odporniejszych na obecne trendy w wydatkach konsumenckich spowodowanych obawami o przyszłość i wysoką inflacją.

Efektywnie, biorąc pod uwagę analizę opartą o szerokie trendy rynkowe oraz fundamenty, koniec roku będzie bardzo wymagającym okresem dla posiadaczy akcji. Warto pamiętać, że nad polskim rynkiem ciąży ogromny nawis ryzyka związany z wojną w Ukrainie i wszystkimi wiążącymi się z nią reperkusjami. Jakiekolwiek uspokojenie się sytuacji na wschodzie może przynieść pozytywne skutki, bez względu na to, jak będą wyglądały w danym momencie fundamenty.

Okiem eksperta
Rynek już czeka na wyniki technologicznych gigantów
Okiem eksperta
Niedoceniane surowce
Okiem eksperta
Ropa ponownie blisko psychologicznej bariery
Okiem eksperta
Hossa trwa, ale coraz trudniej w niej odnaleźć logikę
Okiem eksperta
Stare demony powracają na warszawską giełdę
Okiem eksperta
Powrót obaw inwestorów o inflację