W ostatnich dniach kurs USD/JPY pokonał swe szczyty z 2015 r. oraz 2007 r. i znalazł się na najwyższym poziomie od wiosny 2022 r. To pierwszy przypadek aż 20-letniego minimum kursu jena do dolara w okresie minionych 50 lat (wcześniej w powojennych latach 1949–1971 kurs USD/JPY był stały i wynosił 360, w 1972 r. nastąpiła skokowa aprecjacja jena do poziomu 308 za dolara, a zaraz potem wraz z ostatecznych załamaniem się systemu walutowego z Bretton Woods kurs stał się płynny).

Japończycy nazywają taką sytuację, kiedy jen jest niedrogi w stosunku do innych walut, en'yasu. Przeciwieństwem en'yasu jest endaka, kiedy jen jest drogi w stosunku do innych walut.

Słabość jena można wiązać z wysokimi obecnie cenami surowców energetycznych, które Japonia musi sprowadzać, i z utrzymywaną łagodną polityką pieniężną (brak zamiarów podnoszenia stóp przez bank centralny Japonii). Temu ostatniemu nie można się zresztą zbytnio dziwić, bo w lutym roczna dynamika CPI w Japonii wynosiła zaledwie 0,9 proc., co wydaje się być szokująco niskim poziomem, jeśli się to porówna z zachowaniem wskaźników inflacji w rozwiniętych krajach Europy czy Ameryki Północnej.

Niewątpliwą sensacją środowych notowań na rynku akcji w USA było załamanie się kursu akcji Netfliksa, który poinformował o spadku liczby subskrybentów o 200 tysięcy, czyli o 35,1 proc. Od listopadowego szczytu na poziomie 700 dolarów kursu akcji spółki stracił już ok. dwóch trzecich. Pod względem skali tej pięciomiesięcznej przeceny nieco większe były tylko spadki kursu akcji spółki z okresów lipiec–listopad 2011 oraz lipiec–listopad 2004. Wskutek tej przeceny kurs zbliżył się do dolnego ograniczenia kanału długoterminowego trendu wzrostowego, w obrębie którego przebywa od 2002 r. (kiedy to zaczynał hossę z poziomu trzydziestukilku centów). Poprzednio to dolne ograniczenie 20-letniego kanału wzrostowego odwiedzane było przez kurs w 2002 r., 2008 r. i 2012 r. Można założyć, że Netflix ma za sobą już swój „heroiczny" okres wielkiego tempa przyrostu liczby subskrybentów (obecnie jest ich na całym świecie 221 milionów) i prędzej czy później kurs zacznie się wypłaszczać i ostatecznie przełamie dolne ograniczenie tego 20-letniego trendu wzrostowego.

Ale nawet gdyby tak miało się ostatecznie stać, to obecnie na wykresie kursu spokojnie widać miejsce na utworzenie „prawego ramienia" analogicznego do „lewego ramienia" z lat 2018–2019 (z ok. 220 na ok. 440 USD).