Od początku tego roku indeks Nikkei 225 stracił 8,5 proc., Dow Jones Industrial 5,6 proc., S&P 500 7,4 proc., Nasdaq aż 14,3 proc., DAX 10,7 proc., FTSE250 około 10 proc., SMI 2,7 proc., a Shanghai Comp. spadł o 13,5 proc. I tak dalej... Ale w ostatnich 12 miesiącach niektóre indeksy jednak zarobiły. Dow Jones Industrial jest 1,7 proc. na plusie, S&P 500 zyskał 6,9 proc., a SMI 12 proc.

Czy inwestorzy jednak inwestują dzisiaj według indeksów krajowych? Kiedy patrzymy na większość funduszy, to są to fundusze branżowe, sektorowe. Łatwiej inwestować, dobierając spółki według branży, która jest nośna, a unikać tych, które kojarzą się ze stratami. Kto w ostatnim czasie miał w portfelu spółki naftowe, ten nie miał trudności z zarobieniem pieniędzy. Wybrane indeksy sektorowe MSCI w euro pokazują w tym roku następujące wyniki (dane na 11 kwietnia): energia 27,4 proc. na plusie, surowce 6,6 proc., a w nim metale i kopalnie 25,7 proc., zdrowie 2,8 proc., a IT ma stratę 12,8 proc.

Za 12 miesięcy te same sektory mają ciekawsze wyniki. Energia 56,2 proc. nad kreską, surowce 16,9 proc. (a w nim metale i kopalnie 32,4 proc.), zdrowie 24,1 proc., IT 7,4 proc. Im dłuższy horyzont inwestycyjny, tym łatwiej zarobić, bo w inwestycjach giełdowych potrzeba cierpliwości i umiejętnej analizy finansowej.

Tymczasem inwestorzy dają się ponosić emocjom. Kiedy ceny papierów spadają, słychać hałas, wielu wyprzedaje swoje pozycje. Nie zastanawiają się, dlaczego ktoś od nich to kupuje. Kiedy ceny akcji rosną, jest cisza, ceny rosną w atmosferze kontemplacji i zadumy. Kiedy ceny coraz szybciej wspinają się w górę i biją kolejne rekordy, wówczas ponownie robi się głośno o giełdzie, tym głośniej, im więcej chętnych za wszelką cenę chce dołączyć do tych fantastycznych zwyżek. A kupujący nie zastanawiają się, dlaczego ktoś im te akcje chętnie sprzedaje. Następuje chwila przerwy i proces zaczyna się od początku, ceny spadają... W koło Macieju. Okres spadków jest zawsze znacznie krótszy od okresu zwyżek i może dlatego wydaje się taki bolesny – w krótkim czasie możemy stracić sporo, podczas gdy zarobienie sporej kwoty wymaga długiego czasu.

Bardziej oświeceni inwestorzy szukają trendu, inni wybierają metody analizy fundamentalnej i mają życiowy horyzont inwestycji, to znaczy inwestują przez całe życie, tak jak inni odkładają zarobione pieniądze na konto i całe życie oszczędzają. Skoro przez całe życie oszczędzamy w banku, to dlaczego nie robimy tego samego z zarobionymi pieniędzmi na koncie inwestycji giełdowych?