Około godziny 16.00 za euro trzeba było zapłacić 4,5250 zł, a za dolara 3,2400 zł. Bez większego wpływu na dzisiejsze notowania krajowej waluty pozostały informacje napływające z gospodarki. Opublikowane dziś dane, dotyczące wielkości przeciętnych wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw w maju, wykazały ich wzrost o 3,8% r/r. Odczyt ten okazał się gorszy od oczekiwań, gdyż rynek prognozował zwyżkę na poziomie 5% r/r. Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło w maju o 1,7% r/r oraz o 0,3% m/m. Zaprezentowane dane wskazują na to, że rynek pracy dostosowuje się do słabej koniunktury gospodarczej. Trudno będzie zatem utrzymać wzrost konsumpcji z I kwartału. Powyższe informacje stanowią istotny argument przemawiający za powrotem Rady Polityki Pieniężnej do obniżek stóp procentowych.
Dzisiejsza sesja na rynku eurodolara również przebiegała bez większych emocji. Brak zdecydowanej zmiany sentymentu inwestycyjnego na światowych giełdach spowodował, iż nastawienie rynku do amerykańskiej waluty również nie uległo zmianie. Dzisiejsza publikacja danych w USA na temat tygodniowej liczby nowo zarejestrowanych bezrobotnych nie wywarła istotnego wpływu na notowania EUR/USD. Znacznie lepiej od oczekiwań rynku zaprezentował się indeks FED Filadelfia, którego wartość wzrosła w czerwcu do poziomu -2,2 pkt z -22,6 pkt w maju, podczas gdy rynek oczekiwał wzrostu jedynie do -17 pkt. Wskaźnik ten jest konstruowany na bazie opinii 250 przedsiębiorców z okręgu Filadelfii na temat ich oczekiwań co do perspektyw biznesowych. Znaczący wzrost indeksu wskazuje na zdecydowaną poprawę oczekiwań producentów odnośnie przyszłej sytuacji rynkowej. Jednak i na tą publikację rynek nie wykazał większej reakcji – po chwilowym wzroście w okolice 1,4000, około godziny 16.30 kurs EUR/USD kształtował się z powrotem na poziomie 1,3960. Sporządzili:
Michał Fronc
Joanna Pluta
Departament Analiz