Niemniej dość mocny wzrost par EUR/CHF i USD/CHF po godz. 12:00 nie mógł zostać nie zauważony. Natychmiast byliśmy świadkami umocnienia się dolara także w relacji do euro (spadek do 1,4005) i funta (spadek do 1,6505), ale nie na długo. Posunięcia SNB największą korzyść przyniosły jednak większości Polaków posiadających kredyty denominowane we frankach – kurs CHF/PLN w ciągu dnia spadł z 3,02-3,0250 rano do 2,97 po południu.

Dobrze zachowywały się dzisiaj waluty regionu – liderem wzrostów był węgierski forint, co jest wynikiem utrzymania w miniony poniedziałek stóp procentowych na poziomie 9,5 proc. (najwięcej w Unii Europejskiej) i nieznacznej poprawy nastrojów na giełdach, po publikacji lepszych danych o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA (wzrost w maju wyniósł 1,8 proc. m/m). Decyzja naszej Rady Polityki Pieniężnej przeszła bez echa, gdyż była oczekiwana – RPP obcięła stopy o 25 p.b. do poziomu 3,50 proc. Głównym motywem był spadek oczekiwań inflacyjnych i chęć wsparcia gospodarki, tak aby ta była w stanie powrócić na ścieżkę potencjalnego wzrostu. Prezes Sławomir Skrzypek nie wykluczył przy tym dalszych cięć stopy rezerw obowiązkowych, która jego zdaniem mogłaby spaść do poziomu , jaki obowiązuje w strefie euro. Większe znaczenie dla złotego może mieć jednak opublikowana po południu wypowiedź przedstawiciela Międzynarodowego Funduszu Walutowego (mimo, że pełen wywiad z nim został przeprowadzony jeszcze we wtorek wieczorem). Zdaniem Marka Allena decyzja rządu o zwiększeniu tegorocznego deficytu do poziomu 27 mld zł jest zgodna z zaleceniami MFW i na obecną chwilę rozsądna. Jego zdaniem są szanse na przyjęcie euro w 2013 r. a sam złoty może być obecnie „nieco niedowartościowany”. W środę po godz. 16:08 za euro płacono 4,5170 zł, a dolar był wart 3,22 zł.

Kluczowa dla koniunktury w tym tygodniu informacja, czyli komunikat FED jest jeszcze przed nami. To o godz. 20:15. Jak na razie dolar jest mocniejszy, niż rano (o godz. 16:09 kurs EUR/USD oscylował wokół 1,4026) i w zasadzie zdaje się realizować scenariusz zakreślony w analizie technicznej, czyli spadek w okolice 1,39 do dzisiejszego wieczora. Stanie się tak, jeżeli ponownemu pogorszeniu ulegną nastroje na rynkach akcji. Inwestorzy będą też zwracać uwagę na dzisiejszą operację Europejskiego Banku Centralnego, który pożyczył bankom komercyjnym ponad 442 mld EUR (znacznie więcej niż planowano), co wciąż może budzić obawy o kondycję tego sektora.

Sporządził: Marek Rogalski – analityk DM BOŚ S.A.