Nastroje wokół krajowej waluty poprawiła nieco opinia Międzynarodowego Funduszu Walutowego, dotycząca sytuacji w polskim budżecie oraz perspektyw dla złotego. Mark Allen, przedstawiciel MFW odpowiadający za region Europy Środkowo – Wschodniej powiedział wczoraj, iż rewizja budżetu, zwiększająca deficyt do 27 mld zł jest rozsądna i zgodna z ostatnimi zaleceniami Funduszu. Zdaniem MFW Polska powinna była zwiększyć deficyt tak, by nie pogłębić spowolnienia gospodarczego, z drugiej jednak strony nie powinien on przekroczyć 5,5% PKB. Według Allena jeśli kryzys w Europie nie pogłębi się, dziura w polskim budżecie może zmniejszyć się w przyszłym roku poniżej poziomu 5,5% PKB. Fundusz podniósł nieco prognozy PKB w Polsce w bieżącym i przyszłym roku – według najnowszych prognoz krajowa gospodarka skurczy się w 2009 r. o 0,5% wobec wcześniejszych przewidywań spadku PKB o 0,7%. W 2010 roku wzrost gospodarczy powinien kształtować się na poziomie 1%. Zdaniem MFW kurs złotego znajduje się obecnie w pobliżu poziomu równowagi, jest jednak nieco niedowartościowany.
Wypowiedzi M. Allena poprawiły również sentyment względem całego regionu europejskich rynków wschodzących – pochwalił on bowiem ostatnie wysiłki Łotwy nakierowane na stabilizację sytuacji w krajowej gospodarce i determinację w ograniczaniu deficytu budżetowego. Dziś rano z krajowej gospodarki napłynęły dane dotyczące stopy bezrobocia oraz sprzedaży detalicznej w maju. Pierwsza z publikacji okazała się zgodna z oczekiwaniami rynku – udział liczby osób pozostających bez pracy w grupie aktywnych zawodowo wyniósł w minionym miesiącu 10,8%. Lepiej od prognoz wypadł natomiast odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej, która wzrosła w maju o 1,1% r/r wobec oczekiwań na poziomie 0,8%. Dane te jednak najprawdopodobniej nie będą miały większego wpływu na przebieg dzisiejszej sesji na rynku złotego.
Podczas wczorajszej sesji kurs EUR/USD oddał dużą część wtorkowych wzrostów – zszedł nawet chwilowo poniżej poziomu 1,3900. W trakcie dzisiejszych notowań w Azji obserwowaliśmy umiarkowane odreagowanie tego ruchu. Wartość euro względem dolara wzrosła w okolice 1,3980. W najbliższych godzinach kluczowymi istotnymi poziomami dla tej pary walutowej mogą być: z góry 1,4000, a z dołu 1,3900 oraz 1,3880.Wczorajsze spadki kursu EUR/USD przyspieszyły po tym, jak Federalny Komitet Otwartego Rynku ogłosił, iż nie zmienia stóp procentowych w USA oraz przedstawił oficjalny komentarz do tej decyzji. Dla inwestorów szczególnie istotny był komunikat, gdyż pozostawienie kosztu pieniądza na dotychczasowym poziomie wydawało się niemal pewne już od dłuższego czasu. W komunikacie tym nie padło bezpośrednie stwierdzenie, że stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych nie zostaną podniesione do końca roku. Spekulacje na temat tego, że sformułowanie to może zostać zamieszczone, utrzymywały się na rynku od kilku dni. Być może właśnie jego brak wywołał wspomnianą reakcję kursu EUR/USD. Zamiast niego, FOMC powtórzył, że koszt pieniądza pozostanie na niskim poziomie przez „dłuższy czas”. Zniżkę notowań eurodolara mógł również wywołać fakt, iż amerykańskie władze monetarne nie zasygnalizowały możliwości rozszerzenia programu wykupu aktywów, na co liczyli niektórzy inwestorzy. W oficjalnym komunikacie, przedstawiciele FOMC zaznaczyli, że sytuacja na rynkach finansowych uległa poprawie, spowalnia tempo pogorszania się stanu amerykańskiej gospodarki, jednak z drugiej strony negatywną presję na gospodarstwa domowe wywiera rosnące bezrobocie oraz ciągle utrudniony dostęp do kredytów.
Dzisiaj ze Stanów Zjednoczonych zostanie przedstawiony trzeci odczyt dynamiki PKB w I kw. bieżącego roku. Zwykle w odczycie tym rewizja wcześniejszych szacunków jest już niewielka, w związku z czym jego publikacja nie powoduje reakcji rynku. Wpływ na notowania walut mogą mieć natomiast dane ze strefy euro na temat zamówień w przemyśle w kwietniu, które poznamy o godz. 11.00.
Sporządzili: