Relatywnie słabiej zachowuje się w ostatnim czasie niemiecki indeks DAX, który co prawda wrócił dzisiaj rano powyżej 4800, ale zakres korekty spadkowej wyniósł już blisko 10% od szczytu. Gorsze zachowanie rynku niemieckiego może wynikać z bardziej konserwatywnej polityki monetarnej EBC oraz większego konserwatyzmu fiskalnego rządu niemieckiego. Niemieckie korporacje są tradycyjnie bardziej nastawione na eksport, co zwiększa ich wrażliwość na wahania koniunktury globalnej. Rynek postrzega więc niemieckie akcje, jako bardziej "zlewarowane" z koniunkturą. Indeks DAX powinien być dobrym barometrem nastrojów.
Wczorajsza decyzja oraz komunikat Fedu nie wpłynęły istotnie na rynki. Brak istotnych zmian w komunikacie był zamierzony - Fed balansuje między utrzymywaniem pozytywnego tonu odnośnie gospodarki a ograniczaniem oczekiwań inflacyjnych. Dolar zachowuje się stosunkowo stabilnie, utrzymując się w ostatnich zakresach. Historyczna korelacja eurodolara z giełdami w ostatnich dniach wyraźnie się rozluźniła. Jest to charakterystyczne dla okresu, kiedy dominuje trend boczny na rynkach. Dzisiaj o 11 publikowane będą dane o zamówieniach w przemyśle z eurolandu, dane o dynamice PKB z USA za I kwartał oraz cotygodniowe dane o liczbie nowozarejestrowanych bezrobotnych. Dane nie powinny mieć większego wpływu na rynki.
[b]EURPLN[/b]
Eurozłoty utrzymuje się w ostatnich zakresach i narazie nie ma przesłanek do silniejszego wybicia. Korekta na giełdach ma dotychczas ograniczony wpływ na notowania złotego. Wczorajsza decyzja RPP o obniżce stóp nie wpłynąła istotnie na notowania. Zmiany stóp procentowych nie mają od dłuższego czasu tak istotnego wpływu na waluty jak w poprzednich okresach. Wydaje się, że silniejszy impuls na złotym pojawi sie gdy rynki globalne będą "przygotowowane" na większy trend. Do tego czasu męczący zakres będzie się utrzymywać.
[b]EURUSD[/b]