Złoty osłabia się na fali gorszych nastrojów inwestycyjnych na świecie, których wyrazem jest min. silny wzrost wartości jena. Dość duże obawy wiążą się z publikacjami wyników kwartalnych największych amerykańskich banków, które zostaną opublikowane w rozpoczynającym się tygodniu. Negatywnie na sentyment inwestycyjny wpływają również pogłoski o złej kondycji rosyjskich banków i możliwych problemach z wypłacalnością, skutkujące zdecydowanym osłabieniem rubla względem euro oraz dolara.
Nastroje na polskim rynku walutowym psuje dodatkowo ostatni spór pomiędzy przedstawicielami rządu oraz gabinetu prezydenta, dotyczący ewentualnego wykorzystania zysku NBP w celu częściowego pokrycia deficytu budżetowego. Bieżący tydzień będzie obfitował w cały szereg publikacji makro z kraju oraz regionu – z Polski poznamy m.in. szacunki inflacji konsumentów, produkcji przemysłowej oraz dynamiki wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Podobnej wagi dane napłyną z Węgier i Czech. Inwestorzy w oczekiwaniu na te publikacje mogą pozostawać nerwowi, przy czym sytuacja na międzynarodowym rynku finansowy nie będzie raczej sprzyjać uspokojeniu nastrojów. W notowaniach walut regionu możliwa jest więc lekka presja deprecjacyjna.
Dziś łotewski bank centralny zakomunikował, iż w zeszłym tygodniu dokonał kolejnego zakupu euro na rynku w zamian za krajową walutę. Kurs EUR/LVL spadł bowiem do dolnego ograniczenia dopuszczalnego 1-procentowego przedziału wahań wokół kursu parytetowego. Presja na umocnienie łotewskiej waluty jest efektem poprawy nastrojów po akceptacji przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Komisję Europejską kolejnej transzy pomocy finansowej dla Łotwy i zażegnaniu krótkoterminowego zagrożenia dewaluacją łata. Informacje z Łotwy, w obliczu słabych nastrojów na globalnym rynku finansowym, nie zdołały jednak wesprzeć sentymentu inwestycyjnego w regionie.
Dzisiejsza sesja azjatycka upłynęła pod znakiem spadku kursu EUR/USD z okolic poziomu 1,3980 do 1,3900. Notowania tej pary walutowej zniżkowały w ślad za giełdami. Japoński indeks Nikkei225 stracił dzisiaj ponad 2,5%. Negatywnie na nastroje w Kraju Kwitnącej Wiśni wpłynęło wezwanie premiera tego państwa do przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych. Do takiego kroku zmusiło go słabnące poparcie partii rządzącej.
Na początku dzisiejszej sesji europejskiej obserwowaliśmy częściowe odreagowanie wcześniejszych spadków kursu EUR/USD. Giełdy Starego Kontynentu jednak zniżkują, dlatego też nie można wykluczyć powrotu wartości euro względem dolara do spadków. Najbliższe wsparcia w notowaniach tej pary walutowej to 1,3880 oraz 1,3830.