Umocnienie franka w relacji do złotego, korony i forinta, to efekt siły szwajcarskiej waluty, budowanej na przeświadczeniu, że to dobra inwestycja na obecne niespokojne czasy. Szczególnie, że sytuacja finansowa Szwajcarii jest diametralnie różna niż Strefy Euro i większości europejskich gospodarek. Dlatego nie zaskakują pojawiające się głosy, że celem dla kurs EUR/CHF jest parytet.
Aprecjacja franka wyraźnie przyśpieszyła, gdy władze Narodowego Banku Szwajcarii (SNB) zrezygnowały z walki o jego osłabienie. Tak rynki zinterpretowały słowa przedstawicieli SNB, że obecnie nie ma zagrożenia deflacją. Czy też wyrażony wczoraj pogląd przez jednego z członków zarządu SNB, że szwajcarscy eksporterzy doskonale sobie radzą z mocną walutą. Póki co nikt nie zauważa, że silny frank i perspektywa niższego wzrostu gospodarczego w Strefie Euro (efekt wdrażanych programów oszczędnościowych przez większość krajów), musi mocno odbić się na wynikach szwajcarskiej gospodarki.
Zyskujący na wartości frank, to nie jedyny powód ostatnich dynamicznych wzrostów CHF/PLN, CHF/CZK i CHF/HUF. Równie duży wpływ ma wzrost awersji do ryzyka, będący pochodną powrotu obaw o przyszłość Strefy Euro oraz zawirowań wokół cięć budżetowych forsowanego przez rumuński rząd, co skutkowało zablokowaniem wypłaty przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy kolejnej transzy pomocy dla Rumunii. O ile nie ma pewności, czy strach o sytuację w krajach peryferyjnych Strefy Euro szybko zniknie, to sytuacja Rumunii ma szanse stosunkowo szybko się wyjaśnić. A to ograniczy presję m.in. na wyprzedaż złotego.
Jednak nie unormowanie sytuacji w Rumunii ma szanse w najbliższym czasie poważnie wesprzeć polską walutę. Impuls do kupna może dać, zbierająca się dziś na dwudniowym posiedzeniu, Rada Polityki Pieniężnej. W opinii banku Morgan Stanley, jakkolwiek Rada nie zmieni stóp procentowych (obecnie główna kształtuje się na poziomie 3,5%), to może zdecydować się na zaostrzenie tonu komunikatu towarzyszącego tej decyzji, co będzie stanowić zapowiedź przyszłych podwyżek stóp. Zmianę retoryki Rady, bank uzasadnia dobrymi wynikami polskiej gospodarki, słabym złotym, czerwcową projekcją inflacji oraz wypowiedziami części członków RPP sugerującymi podwyżki stóp.
O godzinie 12:33 kurs CHF/PLN testował poziom 3,1379 zł, USD/PLN 3,1444 zł, a EUR/PLN 4,1646 zł. Do końca dnia złoty pozostanie pod wpływem nastrojów na rynkach globalnych. Istotnego wpływu na notowania nie będzie miała, zaplanowana na godzinę 14:00 publikacja przez Narodowy Bank Polski, kwartalnych danych o saldzie rachunku obrotów bieżących.