Korzysta na tym złoty i inne waluty regionu. O godzinie 12:44 kurs USD/PLN testował poziom 3,3633 zł, EUR/PLN 4,1329 zł, a CHF/PLN 3,1138 zł. Oznacza to odpowiednio spadek o 4,4 gr, 2,1 gr oraz 3,5 gr w stosunku do wczorajszego zamknięcia.
Umocnienie polskiej waluty to z jednej strony efekt doniesień o mniejszych od oczekiwań potrzeb pożyczkowych europejskich banków. Zapotrzebowanie na 3-miesięczne operacje płynnościowe oferowane przez EBC wyniosło 131,9 mld EUR, podczas gdy mediana przewidywań analityków pytanych przez Reuters, kształtowała się na poziomie 210 mld EUR. Drugim, równie istotny czynnikiem wpływającym na poprawę sentymentu do polskiej waluty, jest informacja o planowanym przez węgierski rząd podpisaniu nowej umowy kredytowej z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW), co ograniczyłoby część ryzyka związanego z inwestycjami w naszym regionie.
Tych optymistycznych doniesień, aczkolwiek już o mniejszej wadze, było dziś znacznie więcej. Warto chociażby wspomnieć o znacznie lepszych od prognoz wynikach irlandzkiej gospodarki w I kwartale 2010 roku (PKB wzrósł o 2,7% K/K wobec prognozowanego wzrostu o 1% i wobec spadku o 2,7% w IV kwartale 2009). Czy też o spekulacjach mówiących o szybkiej wypłacie kolejnej transzy pomocy dla Rumunii przez MFW, która to wypłata opóźnia się z uwagi z problemami we wdrażaniu programu oszczędnościowego przez tamtejszy rząd.
Te optymistyczne doniesienia, zwiększające apetyt na ryzyko, splatają się z oczekiwaniami na wyniki kończącego się dziś posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Wprawdzie zmiana stóp nie jest oczekiwana (obecnie główna stopa kształtuje się na poziomie 3,5%), ale nie można wykluczać zaostrzenia tonu komunikatu towarzyszącego tej decyzji, co stanowiłoby zapowiedź podwyżki kosztu pieniądza w przyszłości. Wypowiedzi części członków RPP, przecena złotego oraz perspektywa wzrostu inflacji w II połowie roku sugerują, że tak właśnie się stanie. To zaś będzie kolejny impuls wzmacniający polską walutę.
Potencjalny wpływ na złotego będą dziś miały nie tylko wyniki posiedzenia RPP, ale także publikowany o godzinie 14:15 raport ADP o sytuacji na amerykańskim rynku pracy. Przede wszystkim dlatego, że może on mieć kluczowe znaczenie dla kształtowania się nastrojów na rynkach globalnych w drugiej połowie tygodnia.