W czerwcu osiągnął najwyższy poziom w 2010 roku i potwierdził trwałość ożywienia w polskiej gospodarce. Te dane wpisują się w obraz wynikający z czerwcowych danych o sprzedaży detalicznej i produkcji sprzedanej przemysłu.
Opublikowany wczoraj niemiecki wskaźnik ZEW również pozostaje w strefie najwyższych poziomów i daje nadzieję, że pozytywne tendencje w polskim eksporcie utrzymają się w średnim terminie. Jest to prawdopodobne, zwłaszcza z uwagi na trendy na rynku walutowym. Pozostający od połowy maja powyżej poziomu 4,00 kurs EUR/PLN będzie miał pozytywny wpływ na opłacalność sprzedawanej za granicę produkcji, rynek pracy i siłę popytu zgłaszanego przez konsumentów.
Przedstawiona w środę nowa projekcja inflacyjna wydaje się zatem uzasadniona i daje podstawy, by wierzyć, że cykl podwyżek stóp procentowych może rozpocząć się jeszcze w tym roku. Takie wnioski płyną również z obserwacji tendencji na rynku stopy procentowej. Warto choćby zwrócić uwagę na brak korekty po silnych wzrostach stawek kontraktów FRA czy ograniczoną (z powodu niedostatku popytu) przez resort finansów w najbliższych miesiącach podaż obligacji o długim terminie zapadalności.