Lipiec pod znakiem podwyższone zmienności notowań złotego

Lipiec na polskim rynku walutowym upłynął pod znakiem podwyższonej zmienności w notowaniach złotego.

Publikacja: 06.08.2010 16:20

Joanna Pluta, Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.

Joanna Pluta, Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.

Foto: TMS Brokers

Zmiany kursu EUR/PLN ograniczały jednak z góry i dołu poziomy formacji trójkąta, w ramach której para ta poruszała się od przełomu kwietnia i maja. W drugiej połowie lipca kurs zbliżył się do jego wierzchołka, w związku z czym przedział wahań uległ zawężeniu. Inwestorom ostatecznie udało się pokonać jego dolne ograniczenie, w związku z czym mogliśmy obserwować ruch spadkowy aż do poziomu 3,9800 złotego za euro.

[srodtytul]Problemy fiskalne krajów regionu[/srodtytul]

Początek miesiąca upłynął pod znakiem obaw o kondycję fiskalną naszego regionu. W Rumunii oraz na Węgrzech pojawiły się bowiem problemy z otrzymaniem kolejnej transzy pomocy finansowej od głównych pożyczkodawców – Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz Unii Europejskiej.

Rząd rumuński został zmuszony do wprowadzenia drastycznych cięć budżetowych. Początkowo miały one objąć 25-procentowe obniżki płac w sektorze publicznym i 15-procentowe ciecia rent i emerytur. Na obniżenie rent i emerytur nie zgodził się jednak Trybunał Konstytucyjny, co zmusiło władze do podniesienia o 5 procent stawki VAT. Ostatecznie kraj otrzymał kolejną transzę pomocy, jednak inwestorzy wciąż pozostają zdystansowani względem tego rynku. Świadczyć mogą o tym, m.in. ostatnie nieudane aukcje obligacji Rumunii, w czasie których Ministerstwo Finansów nie było w stanie uplasować całości zaplanowanej oferty ze względu na zbyt wysokie oprocentowanie wymagane przez inwestorów.

Na Węgrzech z kolei, ze względu na brak porozumienia tamtejszego rządu z głównymi pożyczkodawcami, zawieszono rozmowy w sprawie kontynuacji pomocy finansowej dla tego kraju. Problem negocjacyjny pomiędzy stronami dotyczył prowadzenia polityki fiskalnej. Węgry są zobowiązane utrzymać tegoroczny deficyt finansów publicznych na poziomie 3,8% PKB, a w przyszłym roku sprowadzić go do poziomu 2,8% PKB. Jakkolwiek nie ma zastrzeżeń co do tegorocznych założeń budżetowych, tak w przyszłym roku rząd chciał utrzymać cel z bieżącego roku. Na to jednak zgody nie wyrazili pożyczkodawcy w obawie, iż wpłynie to negatywnie na poziom długu publicznego Węgier. Wspomniane problemy były powodem osłabienia nie tylko walut krajów, których dotyczyły, ale praktycznie wszystkich walut naszego regionu, w tym złotego.

[srodtytul]Długoterminowy plan finansowy dla Polski[/srodtytul]

Temat problemów fiskalnych pojawił się również w Polsce. Pod koniec miesiąca rząd zebrał się, by omówić długoterminowy plan finansowy, zawierający m.in. szacunki potrzeb pożyczkowych, przychodów oraz wydatków budżetowych na najbliższe 4 lata. Spotkanie to dostarczyło inwestorom informacji, w jaki sposób rząd ma zamiar poradzić sobie z nadmiernym deficytem budżetowym. Rada Ministrów na przyszły rok zaproponowała m.in. 1-procentową podwyżkę podatku VAT. Podwyżka ta jako jeden ze sposobów na ograniczenie deficytu została odebrana stosunkowo sceptycznie – zazwyczaj bowiem podwyżki podatków są rozwiązaniem tymczasowym, nie prowadzącym do uzdrowienia sytuacji sektora finansów publicznych.

Ponadto zmieniono założenia odnośnie terminu sprowadzenia deficytu finansów publicznych poniżej poziomu 3% PKB. Nałożona na nasz kraj przez Unię Europejską procedura nadmiernego deficytu wymaga, aby został on zmniejszony do tego poziomu do 2012 r. Rada Ministrów natomiast w planie finansowym założyła, iż spadek deficytu poniżej 3% PKB jest realny w 2013 r. Plan finansowy został przyjęty przez rząd w ostatnim tygodniu lipca.

[srodtytul]Dobre dane makro z kraju[/srodtytul]

W lipcu na polski rynek napłynęło sporo bardzo pozytywnych publikacji makroekonomicznych. Szczególnie pozytywnie zaskoczyła produkcja przemysłowa oraz sprzedaż detaliczna. Pierwszy ze wskaźników wzrósł w czerwcu o 14,5 proc. r/r (prognozowano zwyżkę o 11,2 proc r/r). Sprzedaż natomiast zwiększyła się o 6,4 proc. r/r przy zakładanym w prognozach wzroście o 4,0 proc r/r. Publikacje te nastrajają pozytywnie inwestorów oczekujących na odczyt dynamiki PKB w II kwartale bieżącego roku. Dane z rynku pracy natomiast wypadły na poziomie zbliżonym do oczekiwań. Stopa bezrobocia w ubiegłym miesiącu spadła do 11,6 proc., czyli tyle, ile zakładały prognozy. Niezłe dane napłynęły również z sektora przedsiębiorstw, gdzie zatrudnienie wzrosło w czerwcu o 1,1 proc w stosunku rocznym, a średnia płaca zwiększyła się o 3,5 proc.

Sporym zaskoczeniem dla inwestorów była publikacja inflacji konsumentów za czerwiec. Wzrosła ona do 2,3 proc r/r przy oczekiwanym przez rynek oraz Ministerstwo Finansów spadku do 2,1 proc. r/r. Wyżej od prognoz wypadł również odczyt indeksu inflacji producentów. Wskaźnik PPI wyniósł w czerwcu 1,9 proc. r/r, podczas gdy prognozy zakładały wynik 1,6 proc r/r. Dane o inflacji, ryzyko powrotu wysokiej zmienności na rynek oraz ostatnia decyzja o podwyżce podatku VAT powodują wzrost oczekiwań inwestorów na silniejsze podwyżki stóp procentowych niż wcześniej oczekiwano.

[srodtytul]Rynek zagraniczny

Lipiec pod znakiem wzrostu EUR/USD[/srodtytul]

W lipcu dolar tracił na wartości względem euro i innych głównych walut. Kurs EUR/USD odnotował wzrost o ponad 7 proc. do poziomu 1,3100 (na początku sierpnia zwyżka ta była kontynuowana). Ponownie zaczął on reagować „fundamentalnie” na dane makroekonomiczne napływające ze Stanów Zjednoczonych. Seria słabszych od prognoz odczytów wskaźników z USA tworzyła presję wzrostową w notowaniach eurodolara. Zawodziły dane niemal ze wszystkich dziedzin amerykańskiej gospodarki, co znalazło swe odzwierciedlenie we wstępnych szacunkach dynamiki PKB Stanów Zjednoczonych za II kw. Wzrost gospodarczy w tym kraju w miesiącach kwiecień-czerwiec spowolnił do poziomu 2,4 proc. z 3,7 proc. w I kwartale (po rewizji). Wcześniej inwestorzy oczekiwali zdecydowanie wyższego tempa rozwoju Stanów Zjednoczonych, dlatego też dane z tego kraju wypadające poniżej prognoz musieli zdyskontowania w notowaniach dolara. Słabszy II kwartał został już w pełni wliczony w wartość amerykańskiej waluty. inwestorzy zrewidowali również w dół swoje oczekiwania odnośnie sytuacji w gospodarce w kolejnych miesiącach. Dzięki temu może być nieco łatwiej o pozytywne zaskoczenia, które powinny hamować deprecjację dolara. Przeszkodą w tym mogą być działania amerykańskich władz monetarnych nakierowane na wspieranie płynności na rynku finansowym sprowadzające się do poluźnienia polityki pieniężnej.

[srodtytul]Perspektywa podwyżek stóp w USA wciąż się oddal[/srodtytul]a

Na przestrzeni ostatniego miesiąca nastawienie do polityki pieniężnej amerykańskich władz monetarnych uległo dalszemu złagodzenie. Nie wykluczają one podjęcia działań wspierających płynność na rynku finansowym. Na rynku w lipcu pojawiły się nawet pogłoski, iż mogłyby one znieść oprocentowanie rezerw przetrzymywanych przez banki komercyjne w Fed. Co prawda spekulacje te nie zostały potwierdzone (Rezerwa Federalna zapowiedziała, iż w razie potrzeby podejmie działania, jednak nie wskazała za pomocą jakich narzędzi), lecz perspektywa podwyżek stóp procentowych w USA jeszcze bardziej się oddaliła. Obecnie, jak wynika z notowań kontraktów futures na stopę funduszy federalnych, inwestorzy zacieśnienia polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych spodziewają się najwcześniej za rok. Tak daleka perspektywa podwyżek stóp może utrudniać dolarowi powrót do umocnienia.

[srodtytul]Umocnienie dolara australijskiego w ślad za wzrostami na giełdach[/srodtytul]

W lipcu dolar australijski zdecydowanie zyskiwał na wartości na fali wzrostu skłonności do ryzyka na światowych rynkach. Czynniki lokalne odgrywały drugorzędną rolę, oddziałując jedynie w bardzo krótkim terminie. Taka sytuacja prawdopodobnie utrzyma się również w sierpniu. Dodatnia korelacja notowań dolara australijskiego ze światowymi indeksami giełdowymi pozostaje silna. Sprawia ona, że doniesienia fundamentalne z australijskiej gospodarki nie są w stanie trwale wpłynąć na wartość AUD. Z doskonałym tego przykładem mieliśmy do czynienia pod koniec lipca, kiedy to na rynek napłynęły zdecydowanie niższe od oczekiwań dane na temat inflacji konsumentów w II kwartale. Dane te zdecydowanie oddaliły perspektywę powrotu do cyklu podwyżek stóp procentowych w Australii (koszt pieniądza zarówno w minionym miesiącu, jak i na początku sierpnia nie został zmieniony). Mimo to spadek w notowaniach AUD/USD, jaki dokonał się po ich publikacji okazał się jedynie chwilowy. Kurs tej pary walutowej szybko powrócił do wzrostów w ślad za światowymi indeksami giełdowymi. W najbliższym czasie polityka pieniężna w Australii będzie prawdopodobnie pozostawać neutralna dla wartości AUD, natomiast publikacja danych z realnej gospodarki prawdopodobnie przynosić będzie jedynie chwilowy wzrost zmienności kursu tej waluty. Z punktu widzenia analizy technicznej kurs AUD/USD powinien w najbliższym czasie zmierzać w kierunku tegorocznych szczytów usytuowanych na 0,9400. Sygnały wzrostowe zostaną zanegowane dopiero po spadku pod pasmo 0,8850-0,8880.

[srodtytul]Dane o inflacji ze Szwajcarii niższe od prognoz[/srodtytul]

Kluczowa dla notowań franka w lipcu była publikacja danych na temat inflacji konsumentów (CPI) w czerwcu. Dane te okazały się niższe od prognoz i wskazały, że ryzyko deflacji w Szwajcarii wciąż istnieje. Z tego względu szwajcarskie władze monetarne mogą nie być już tak pobłażliwe wobec umocnienia franka. Po publikacji wspomnianych danych wzrosło prawdopodobieństwo interwencji osłabiającej CHF względem euro, która jednak okazała się niepotrzebna z uwagi na wzrost zaufania inwestorów do europejskiej waluty. Dzięki niemu kurs EUR/CHF w lipcu notował stopniowy wzrost. Na początku sierpnia na rynek napłynęły kolejne niższe od prognoz dane na temat inflacji w Szwajcarii, tym razem dotyczące minionego miesiąca. W najbliższym czasie mogą one tworzyć presję deprecjacyjną w notowaniach franka.

[srodtytul]Funt wciąż zyskuje na wartości[/srodtytul]

W lipcu funt dynamicznie zyskiwał na wartości względem dolara natomiast konsolidował się w stosunku do odzyskującego siły względem innych walut euro. Pozytywnie na brytyjską walutę wpłynął wzrost wiary inwestorów w brytyjską gospodarkę. Uczestnicy rynku uwierzyli w to, iż radykalny plan cięć wydatków publicznych w Wielkiej Brytanii przyniesie szybkie ograniczenie deficytu budżetowego. Ponadto ich zaufanie zwiększyły dane napływające w ostatnich tygodniach z brytyjskiego gospodarki. Pozytywnie zaskoczył przede wszystkim wstępny odczyt PKB za II kw. Wskazał on na tempo wzrostu na poziomie 1,1 proc. kw/kw, przy oczekiwanej zwyżce o 0,6 proc. Dane te oddaliły widmo powrotu recesji. Brytyjskie władze monetarne przestrzegły jednak, iż nie można z nich wyciągać zbyt daleko idących wniosków. O trwałej poprawie sytuacji w gospodarce Wielkiej Brytanii nie można jeszcze mówić. Czekają ją bowiem trudne kwartały znacznych oszczędności.

[srodtytul]Wzrostowy miesiąc na światowych giełdach[/srodtytul]

Na światowych giełdach w lipcu obserwowaliśmy dość silne wzrosty. Niektóre europejskie indeksy giełdowe zdołały nawet pokonać tegoroczne szczyty, co daje im potencjał do dalszych wzrostów. Z kolei główne amerykańskie indeksy powinny zmierzać w kierunku kwietniowych maksimów. W dłuższym terminie ryzyko dla nich tworzyć będzie wciąż niepewna sytuacja fiskalna strefy euro i innych dużych gospodarek. W lipcu giełdy pozytywnie reagowały na dobre wyniki za II kwartał największych światowych spółek. Lekceważyły natomiast słabsze od oczekiwań dane z większości dużych gospodarek. W najbliższym czasie wpływ wyników kwartalnych zacznie stopniowo maleć, a oddziaływanie danych makro stopniowo rosnąć. W ostatnim czasie oczekiwania odnośnie ich odczytów zostały zrewidowane w dół dzięki czemu stosunkowo łatwiej będzie o pozytywne zaskoczenie.

Sporządzili:

Joanna Pluta Tomasz Regulski

Departament Analiz

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?