Rada uznała, że rozwój sytuacji gospodarczej jest gorszy niż przewidywano w marcowej projekcji, a perspektywy ożywienia niepewne co do skali i terminu. W trakcie popołudniowej konferencji złoty tracił na wartości. Dalsze działania Rada uzależnia co prawda od danych zawartych w lipcowej projekcji, ale koniec cyklu obniżek wydaje się bliski. Kurs EUR/PLN wzrósł powyżej 4,27, wyznaczając nowe wsparcie na dziennym wykresie na poziomie 4,236. Zabrakło zatem czasu, aby choćby przetestować siłę wsparcia rysowanego od początku roku w strefie 4,20. Na wartości traciły też polskie obligacje. Rynek wyraźnie uaktywnił się po konferencji, a nadwyżka podaży pchnęła rentowność w górę średnio o 5 pkt bazowych wzdłuż całej krzywej. Polski dług tracił mimo wzrostu cen obligacji na rynkach bazowych. Rentowność 10-letnich obligacji niemieckich i amerykańskich spadła wczoraj odpowiednio do 1,52 i 2,10 proc. Wygląda więc na to, że spada wiara części inwestorów w kontynuowanie cyklu obniżek do 2 proc. Rośnie za to gotowość do zamykania zyskownych pozycji. W tym momencie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się wyceniany przez rynek na lipiec koniec cyklu. Złotemu i krajowym obligacjom nie będzie sprzyjać kontynuacja obserwowanych w końcówce maja przepływów globalnego kapitału.