Dopiero trzydniowa interwencja ECB na rynku długu, ostatecznie pozwoliła na spadek rentowności 5 i 10 letnich obligacji do poziomów oscylujących w granicach 6,5 proc. W kontekście tych pierwszych papierów dłużnych, dziś będzie miała miejsce ważna aukcja na rynku długu, bowiem Włochy zaoferują nową serię 5-letnich obligacji zapadających we wrześniu 2016 roku, o wartości 1,5-3,0 mld EUR. Wyniki aukcji powinny być znane około godziny 11:00 polskiego czasu. Ostatni raz 5-letnie obligacje zostały sprzedane na aukcji 13 października br. Wówczas średnia rentowność ukształtowała się na poziomie 5,32 proc. i była najniższa od lipca br., po tym jak miesiąc wcześniej wyznaczyła ona historyczny szczyt podczas obecności Włoch w Strefie Euro. Stosunek popytu do podaży ukształtował się na poziomie 1,344. Dodatkowo uwaga inwestorów powinna skupiać się na kolejnych ewentualnych interwencjach ECB na rynku długu. Mimo, że ECB zapowiedziało, że ostatnie wyraźne interwencje widoczne w ostatnich dniach to krótkoterminowa strategia, to przewidujemy, że dziś może dojść do ponownego skupu przez ECB obligacji w ramach programu SMP. Zdecydowaną poprawę nastrojów na rynkach przyniósł ostatni weekend. W sobotę wieczorem premier Włoch Silvio Berlusconi podał się do dymisji, a prezydent Giorgio Napolitano ją przyjął. Rezygnację Berlusconiego poprzedziło przyjęcie w piątek przez Senat, a w sobotę przez Izbę Niższą włoskiego parlamentu, ustawy o stabilizacji finansów państwa. Ma ona ograniczyć zadłużenie Włoch o prawie 1,9 bln EUR poprzez m.in. zwiększenie wieku emerytalnego. Ustawa ta zyskała szerokie poparcie polityczne. Jednocześnie misję stworzenia nowego rządu prezydent Włoch powierzył w niedzielę profesorowi ekonomii Mario Montiemu. Dzień wcześniej odbyło się zaprzysiężenie nowego greckiego rządu koalicyjnego, na którego czele, zgodnie z oczekiwaniami i spekulacjami pojawiającymi się w poprzednim tygodniu, znalazł się Lukas Papademos - ekonomista, był prezes Narodowego Banku Grecji oraz był wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego. Dodatkowo w piątek, za Oceanem, poznaliśmy wstępny odczyt indeksu przygotowanego przez Uniwersytet Michigan, a który okazał się zdecydowanie powyżej prognoz i ostatecznie odnotował poziom 64,2 pkt. Jak już wyżej wspomniałem dziś uwaga inwestorów będzie skupiała się głównie na aukcji włoskich pięciolatek. Dodatkowo kalendarz makro nie obfituje dziś w odczyty. W nocy czasu polskiego poznaliśmy dane z Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie wstępny odczyt dynamiki PKB za III kw. okazał się na poziomie konsensusu - 6 proc., jednocześnie jest to pierwszy wzrost dynamiki japońskiego PKB od III kw. 2010 r. W ujęciu kwartalnym PKB Japonii, skorygowany o wpływ czynników sezonowych, zgodnie z oczekiwaniami wzrósł o 1,5 proc., po tym jak kwartał wcześniej skurczył się o 0,3 proc. Dodatkowo nad ranem poznaliśmy także finalne odczyty za wrzesień produkcji przemysłowej w Japonii, które mimo wyraźnego spadku w porównaniu do poprzedniego miesiąca, okazały się być lepsze od oczekiwań rynku i wyniosły w ujęciu miesięcznym, jak i rocznym -3,3 proc. Na rynku europejskim czekają dziś nas dane o produkcji przemysłowej strefy euro. Rynek oczekuje spadku z 1,2 proc. m/m do poziomu -2,1 proc.
Kurs EUR/USD po czwartkowym fałszywym sygnale sprzedaży, w piątek na fali poprawy nastrojów odzyskał dwudniowe straty. Dodatkowo potwierdziła się silna korelacja euro ze skłonnościami inwestorów do ryzyka. W piątek wieczorem eurodolar testował poziom 1,3810. Dziś rano kurs powrócił w granice ostatniego zakresu konsolidacyjnego, który zostanie prawdopodobnie w perspektywie krótkoterminowej utrzymany. Przewidujemy, że kurs będzie dziś poruszał się w zakresie 1,3700 – 1,3820. O ewentualnym utrzymaniu kursu w konsolidacji świadczą średnio i długoterminowe średnie kroczące, które obecnie przebiegają bez zarysowanego wyraźnego kierunku.
Przedłużony weekend nie sprzyjał płynności na rodzimym rynku. Złoty w ślad za eurodolarem umacniał się, aby dziś po pierwszym dzwonku na rynkach europejskich testować opór na poziomie, krótkookresowej średniej kroczącej – 4,3890. Również umocnienie złotego odnotowywaliśmy w stosunku do dolara, który ostatecznie w sobotę testował lokalne minimum na poziomie 3,1650. Dziś rano kurs testuje opór na poziomie 3,1950. W obu parach walutowych średniookresowe średnie kroczące przebiegają płasko, co może świadczyć o utrzymaniu dziś ostatnich zakresów konsolidacji, odpowiednio 4,37 – 4,42 oraz 3,17 – 3,22.
Sporządził:
Mariusz Zielonka