To wraz z ożywieniem w Europie sprawiło, iż nasze oczekiwania co do tego roku na rynkach znacznie wzrosły (o czym pisaliśmy dwa tygodnie temu po wstępnych wskaźnikach PMI). Wczorajsze wystąpienie Bernanke w Kongresie w zasadzie niczego nie zmieniło, jednak rynki wykorzystały je jako doskonały pretekst do dalszego marszu w górę.
EURUSD, rynki akcji – pretekst z USA
Ben Bernanke zapewniał wczoraj w Kongresie, iż polityka Fed musi pozostać luźna przez kolejne trzy lata. W zasadzie mówił to samo, co po poprzednim posiedzeniu Fed, ale tym razem kontekst był o tyle inny, iż jesteśmy po świetnych danych z rynku pracy za styczeń. Część inwestorów mogła obawiać się, iż zmienią one optykę Fed, ale Bernanke dał jasno do zrozumienia, iż dopiero spadek stopy bezrobocia znacznie poniżej poziomu 8% (czyli seria kilku miesięcy tak dobrych danych) mógłby go skłonić do zmiany zdania. Argumentował on, iż stopa bezrobocia nie oddaje problemów rynku pracy, gdyż wiele osób w ogóle tej pracy nie szuka (a zatem nie jest branych pod uwagę przy kalkulowaniu stopy bezrobocia). W sytuacji gdy szef amerykańskiego banku centralnego mówi, iż „czarne jest białe" na rynek powrócić mogą nawet spekulacje o uruchomieniu kolejnej rundy luzowania ilościowego, a mając na uwadze brak wyraźnego czynnika strachu, reakcja rynków wydaje się zrozumiała.
Sytuacja na rynkach akcji jest na ten moment dość klarowna – amerykańskie indeksy wyraźnie mają chęć przetestować zeszłoroczne maksima (1373 pkt. dla S&P500), a to powinno pomóc kontraktom na WIG20 przynajmniej dojść do poziomu 2450 pkt. Niewykluczone, iż test tych poziomów (być może nawet w pierwszym momencie udany) mógłby być wstępem do nieco dłuższej w czasie korekty, co sugerowałby niemal niezmącony już na tę chwilę optymizm rynkowy.
Wystąpienie Bernanke było natomiast rozstrzygające dla notowań EURUSD, które od kilku dni pozostawały w raczej wąskiej konsolidacji. Przy dobrych danych makro, brak ryzyka podwyżek stóp w USA oznacza brak presji na umocnienie dolara i dobre wiadomości dla euro. Kurs EURUSD w końcu poradził sobie z barierą na poziomie 1,3230, otwierając sobie drogę do 1,3430 (klasyczny zasięg wybicia z konsolidacji).
Merkel o Grecji i chińska pomoc
Rozmowy w Grecji nie zostały jeszcze zakończone, ale na rynku w tej materii panuje optymizm. Kanclerz Niemiec powiedziała, iż nie chciałaby aby Grecja wystąpiła ze strefy euro i dla niej ten temat nie istnieje. Z kolei coraz częściej mówi się, iż Chiny miałyby pożyczyć 100 mld EUR funduszowi EFSF lub ewentualnie MFW i w ten sposób przyczynić się do poprawy sytuacji rynkowej.