Kolejne godziny mijają jednak pod znakiem lekkiego spadku wyceny złotego. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,166 PLN za euro, 3,144 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,467 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu pozostają stabilne i wynoszą aktualnie 5,4% w przypadku instrumentów 10 – letnich.
Poranne umocnienie złotego wpisuje się jednak w schemat ostatniej szerokiej konsolidacji z zakres 4,16 – 4,21 EUR/PLN, w której najpewniej pozostaniemy w nadchodzącym tygodniu. Z jednej strony kłopoty państw Euro –Strefy skutecznie ograniczają apetyt na ryzyko na rynkach, z drugiej strony zakresy powyżej 4,20 EUR/PLN charakteryzują się wzrostem popytu na złotego, wspieranego również w tym obszarze ostatnio przez BGK.
Nadchodzący tydzień upłynie raczej pod znakiem spadku zmienność na parach związanych z złotym – 1 oraz 3 maja będą dniami wolnymi od pracy w związku z tym aktywność rynku PLN pozostanie znacząco ograniczona. Wielu inwestorów zdecyduje się na wyjazd na „przedłużony weekend" co powinno odbić się na notowaniach, aż do końca tygodnia. Ponadto w trakcie dzisiejszego obrotu również na Węgrzech mamy dzień wolny, a więc jedna ze składowych koszyka walut Europy Środkowo – Wschodniej zostaje teoretycznie wyłączona.
Z jednej strony oczekiwany spadek zmienności notowań powinien doprowadzić do stabilizacji złotego w 3-4 gr zakresie obecnych wahań. Jednak z drugiej strony w przypadku wystąpienia nieoczekiwanych zdarzeń politycznych lub publikacji makroekonomicznych znacząco odbiegających od prognoz, może dojść do gwałtownego ruchu na wykresach, gdzie przy tak płytkim rynku, nawet nieduże zlecenia może znacząco wpłynąć na notowania.
Z rynku złotego warto nadmienić piątkową wypowiedz dyrektora długu w MF, Piotra Marczaka, który poinformował, iż w okresie styczeń – kwiecień Polska sfinansowała już 64% potrzeb pożyczkowych na 2012r. Oczekiwany spadek podaży długu w przyszłych kwartałach powinien stabilizować aktualną wycenę papierów. Ponadto warto pochwalić realizację obecnej strategii finansowania, gdzie przy tak niepewnym środowisku zewnętrznym resort zdołał uplasować emisję blisko 2 – letnich minimów na rentownościach.