Paradoksalnie relatywnie stabilny był dzisiaj złoty. Można to powiązać z wypowiedzią Jana Winieckiego z Rady Polityki Pieniężnej, który stwierdził, iż skala ewentualnych cięć stóp procentowych w najbliższych miesiącach może nie być zbyt duża. Wprawdzie Winiecki ma opinię zdeklarowanego „jastrzębia", to jednak po opublikowanych wczoraj zapiskach z październikowego posiedzenia, kiedy to za cięciami stóp opowiadali się tylko zdeklarowani „gołębie", czyli Andrzej Bratkowski i Elżbieta Chojna-Duch, inwestorzy mogą nie być do końca pewni jaki kierunek obierze RPP w najbliższych miesiącach. Teoretycznie słabe dane makro powinny sugerować mocne cięcia stóp, ale komunikacja RPP z rynkiem wydaje się nie być w ostatnich miesiącach zbyt przejrzysta... Wydaje się jednak, iż obawy przed większą skalą luzowania polityki w Polsce jednak przeważą, chociaż do większego osłabienia złotego potrzebny będzie bardziej wyrazisty impuls z rynków globalnych (obawy o strefę euro, sytuację w Chinach, czy też klif fiskalny w USA).

Opracował:

Marek Rogalski –  Główny analityk walutowy DM BOŚ