Stosunkowo dobre dane z Niemiec dotyczące zamówień w przemyśle nie okazały się zbyt istotne i tylko chwilowo, dzięki dużemu odchyleniu od prognoz, wsparły kurs europejskiej waluty.

Negatywnie na zaprezentowane przez Mario Draghiego prognozy zareagował również polski złoty. Niedługo po konferencji szefa EBC kurs euro osiągnął 4,1359, a dolara 3,1749. Tym samym kurs dolara pokonał krótkoterminowy opór na poziomie 3,165-3,167 i zaczął podążać w kierunku kolejnego oporu na poziomie 3,192. Pokonanie tego oporu otwiera drogę do znacznie większej deprecjacji złotego względem dolara, nawet w okolice 3,25–3,30.

Na rynku polskich obligacji skarbowych obserwowaliśmy wczoraj odreagowanie po spadkach rentowności wywołanych obniżką stóp procentowych przez RPP. Rentowność dziesięcioletnich obligacji sięgnęła 4,09 proc., jednak przed zamknięciem sesji obniżyła się do 4,06 proc. Pogarszający się stan polskiej gospodarki może spowodować konieczność większej obniżki stóp, niż wycenia to obecnie rynek. W takim przypadku należałoby się spodziewać dalszego spadku rentowności na długim końcu krzywej.