Dla naszego rynku rozpoczęty sezon wyników może oznaczać zmianę nastawienia graczy do rodzimych spółek. Pod warunkiem że zawartość raportów pozytywnie zaskoczy rynek.
Tymczasem główne indeksy w Warszawie od kilku tygodni tkwią w zawieszeniu, co – biorąc pod uwagę mizerne obroty – wskazuje, że część inwestorów zrobiła sobie wakacje.
Jedynym segmentem godnym uwagi graczy są średnie spółki wchodzące w skład mWIG40. Ten segment rynku w przeciwieństwie do blue chipów nie jest zdominowany przez będące w niełasce sektory surowcowy i energetyczny i zapewnia graczom płynność na zadowalającym poziomie, czego nie można już powiedzieć o małych spółkach. Tak w dużym skrócie można tłumaczyć spore zainteresowanie graczy akcjami „średniaków".
Poniedziałkowa sesja przyniosła zwyżkę indeksu mWIG40, podczas gdy WIG20 zamknął sesję symboliczną zwyżką, a sWIG80 zjechał pod kreskę. Dlatego nie powinno specjalnie dziwić, że wśród najbardziej rozchwytywanych podczas pierwszej sesji tygodnia znalazły się papiery „średniaków" – CD Projekt i Hawe. Z kolei wśród blue chipów najlepiej wypadł Eurocash (wzrost o 3,8 proc.), którego notowania po kilku tygodniowej zadyszce powróciły do trendu wzrostowego. Po ubiegłotygodniowej przecenie odbił kurs KGHM. Jednak wciąż spadające ceny miedzi nie pozwoliły na odrobienie choćby piątkowych strat.
Do udanych zaliczą sesję także PKN Orlen i Bogdanki, choć warto zauważyć, że zwyżki przekraczające 2 proc. to w dużej mierze efekt ostatniej fazy wczorajszego handlu. Negatywnie podczas poniedziałkowej sesji wyróżniły się z kolei papiery Asseco, Lotosu i PZU. Na szerokim rynku uwagę zwrócił potężny spadek notowań Polnordu. Akcje dewelopera zanurkowały o prawie 19 proc. w reakcji na piątkową informację, że spółka planuje wyemitować do 7 milionów nowych akcji.
