Powrót do punktu wyjścia

Inwestorzy nie potrafią się długo gniewać na USD i po piątkowej przecenie w reakcji na słaby NFP nie ma już śladu

Publikacja: 08.04.2015 10:55

Powrót do punktu wyjścia

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzynski

Dziś protokół z marcowego posiedzenia FOMC będzie w centrum uwagi, ale ryzyko rozczarowania jest niewielkie.

Szczególnej analizie będą poddane fragmenty dotyczące powodów, które stały za obniżeniem prognoz PKB, inflacji, naturalnego bezrobocia i ścieżki stóp procentowych. Pomimo tego, poprzez porzucenie frazy o „cierpliwości", Fed wykonał krok w przygotowaniach do startu podwyżek stóp procentowych.

Członkowie Fed z prezes Yellen na czele w ostatnim czasie kilkukrotnie podkreślali, że decyzja będzie zależeć od danych napływających z gospodarki, zatem wszelkie zmianki w protokole dotyczące dyskusji na temat optymalnego poziomu inflacji/bezrobocia koniecznego do rozpoczęcia podwyżek będą uważnie analizowane. Dodatkowo interesujące będzie czy temat siły USD znajdzie się w protokole i jak silny ma wpływ a ostatnią zmianę stanowiska. Z punktu widzenia reakcji USD na protokół, po zaskakująco gołębiej konferencji Yellen po marcowym posiedzeniu dolar nieco na wyrost zdyskontował rezerwę FOMC w normalizacji polityki pieniężnej, więc fragmenty spójne z informacjami z konferencji nie zaszkodzą już USD. W rezultacie dziś dolar może wykazywać asymetrię reakcji na rzecz umocnienia, gdyby protokół okazał się mniej gołębi. Bank Japonii zgodnie z oczekiwaniami utrzymał be zmian parametry polityki pieniężnej stosunkiem głosów 8-1 (jeden członek chciał ograniczenia QE). Oświadczenie po posiedzeniu było w większości zgodne z poprzednim. Bank nieznacznie złagodził oczekiwania dotyczące inflacji oraz dodał pozytywną ocenę nastrojów w biznesie. JPY jest mocniejszy po decyzji, gdyż część rynku liczyła na sygnały gotowości banku do dalszej ekspansji monetarnej. Jednak jak już pisaliśmy w zeszłym tygodniu, na taki krok jest jeszcze za wcześnie, szczególnie na kilka dni przed wyborami lokalnymi w Japonii, które partia premiera Abe zamierza wygrać i ostatnią rzeczą jakiej potrzebuje jest przyspieszenie deprecjacji jena, która już budzi niezadowolenie biznesu i konsumentów (droższy import). Na konferencji po posiedzeniu prezes Kuroda nie wyjawił żadnych wskazówek, które mogłyby sugerować rychłe zmiany w polityce monetarnej BoJ.

Dziś rano zamówienia przemysłowe z Niemiec za luty rozczarowały spadając o 0,9 proc. m/m przy oczekiwanym wzroście o 1,5 proc. Jest to zaskoczenie biorąc pod uwagę ostatnie pozytywne sygnały z indeksów nastrojów przedsiębiorstw i PMI. Euro na otwarcie europejskiej części handlu jest słabsze do USD, GBP i JPY. Unijna waluta nie osiąga nic z pozytywnych sygnałów z gospodarki Eurolandu, ale reaguje na słabsze dane. Publikowane za kilka godzin dane o sprzedaży detalicznej za luty prawdopodobnie utrzymają się w schemacie, choć próg do rozczarowania jest ustawiony nisko (-0,2 proc. m/m).

Przy przeciwnej asymetrii w przypadku USD (ignorowanie słabych danych, reakcja na dobre odczyty) EUR/USD zdaje się mieć solidny sufit przy 1,09-1,10. Mimo to dostosowywanie pozycji przez kapitał spekulacyjny wciąż ma duży wpływ na rynek, więc zmienność pozostaje wysoka. Preferujemy obstawiać wrażliwość euro na innych crossach, obecnie w relacji do jena, gdzie brak świeżych gołębich sygnałów z BoJ powinno wzmacniać spadki EUR/JPY. Atrakcyjna dla nas wydaje się także sprzedaż AUD, który w najbliższym czasie powinien oddawać zyski wypracowane w reakcji na decyzję RBA o braku obniżki (a raczej jej odroczeniu). Na rynku lokalnym EUR/PLN zrobił kolejny krok w stronę 4,0, ale nie widzimy wartości w gonieniu tego ruchu. Przy czyhających ryzykach dla sentymentu wokół rynków wchodzących, złoty łatwo może oddawać ostatnie zyski.

Reklama
Reklama
Okiem eksperta
Najważniejsza jest zdolność kredytowa
Okiem eksperta
Na tapet wróciła geopolityka
Okiem eksperta
Czy srebro dogoni złoto?
Okiem eksperta
Czas na obniżkę stóp procentowych w USA?
Okiem eksperta
Negatywna perspektywa i jej konsekwencje
Okiem eksperta
Subiektywna rotacja z WIG20 do mWIG40 i sWIG80
Reklama
Reklama