Co prawda porozumienie dotyczące Grecji nie zostało jeszcze osiągnięte, jednak wczorajsze pozytywne komentarze ze strony m.in. Eurogrupy zostały potraktowane jako zwiastun osiągnięcia konsensusu. Najprawdopodobniej dojdzie do tego już w środę na spotkaniu Eurogrupy, a liderzy Unii Europejskiej podpiszą porozumienie na czwartkowo-piątkowym szczycie.
DAX pozostaje w euforii. Po wczorajszym aż 4 proc. wzroście (najsilniejszy od ponad 2 lat), dziś ponownie zwyżkuje o niemal 1 proc. Silne zyskiwały na wartości także pozostałe europejskie indeksy. Temu zjawisku towarzyszył spadek cen niemieckich obligacji oraz wzrost cen papierów dłużnych państw peryferyjnych strefy euro (Portugalii, Włoch, Hiszpanii). Wywołało to zacieśnianie się różnicy pomiędzy rentownościami Bundów i obligacji krajów peryferyjnych (najsilniejsze w ujęciu dziennym od niemal 2,5 roku), Co ciekawe nie przełożyło się to na wzrosty notowań EUR/USD, tak jak miało to miejsce w przeszłości w przypadku występowania takiego zjawiska. Porozumienie w sprawie Grecji paradoksalnie może przełożyć się na osłabienie euro. Jednym z powodów może być perspektywa szybszej podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Dziś ważna nie tylko Grecja
Najsilniejszą walutą z grona G-10 jest dziś dolar australijski, który zyskuje dzięki lepszemu od konsensus odczytowi PMI z Chin. Kolejnym beneficjentem tego wydarzenia są notowania miedzi, które wzrastają o ponad 1,5 proc. Dziś warto zwrócić także uwagę na publikację indeksów PMI ze strefy euro, a także zamówień na dobra trwałego użytku z USA.
Indeks ZEW sugeruje, że odczyty z Niemiec mogą okazać się nieco słabsze od konsensusów, które zakładają utrzymanie się indeksów PMI na mniej więcej zbliżonych poziomach do poprzedniego miesiąca.
W maju zamówiono zaledwie 11 samolotów marki Boeing, co nie jest dobrym prognostykiem przed publikacją zamówień na dobra trwałego użytku w Stanach Zjednoczonych. Według konsensus mają one spaść w ujęciu miesięcznym o 1,0 proc. Naszym zdaniem odczyt może zejść nawet poniżej poziomu -2,0 proc., co powinno osłabić dolara amerykańskiego. Ważne będzie jednak także to, jak wypadną zamówienia z wyłączeniem środków transportu. Tu konsensus jest już nieco bardziej optymistyczny i zakłada ich przyrost w maju o 0,5 proc. m/m.