Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1200 PLN za euro, 3,8102 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9483 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,9303 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,871% w przypadku papierów 10-letnich.
Początek nowego tygodnia handlu przyniósł lekki spadek wyceny złotego, co w dużej mierze traktować należy jako korektę wzrostów z ostatnich sesji. Równocześnie wysoka wycena m.in. dolara amerykańskiego oraz funta szterlinga na rynkach powodują, iż złoty znajduje się pod lekką presją wobec ww. waluty. W szerszym ujęciu temat Grecji został obecnie odsunięty na dalszy plan, pomimo iż Hellada otworzyła wczoraj w ograniczonym stopniu banki oraz dokonała części spłat wobec MFW czy EBC. Uwaga inwestorów koncentruje się obecnie na perspektywach polityki monetarnej w USA, gdzie oczekuje się, iż FED we wrześniu może podwyższyć stopy procentowe. Scenariusz ten potwierdzony został wczoraj częściowo potwierdzony w wyniku wypowiedzi szefa FED St. Louis. Taki ruch byłby niekorzystny dla walut EM oraz PLN, gdyż ograniczałby fundamentalną atrakcyjność inwestycji w bardziej ryzykowne aktywa z uwagi na spadek dyferencjału stóp procentowych. Dodatkowo warto wspomnieć, iż poniedziałkowa sesja przyniosła stabilizację rentowności krajowego długu blisko 2,87%, czyli najniżej od maja br.
W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda informacje dot. podaży na czwartkową aukcję długu o wartości 2-6 mld PLN. Ponadto urząd zaprezentuje dane dotyczące stopy bezrobocia za czerwiec, gdzie rynek spodziewa się wskazania na poziomie 10,4% wobec 10,8% uprzednio. Dane te nie powinny jednak istotnie wpłynąć na rynek gdyż spadek stopy bezrobocia będzie wynikiem czynników sezonowych, czyli wzrostu zatrudnienia w części w cieplejszej części roku. Na szerokim rynku brak jest ważniejszych figur makro. Warto jednak zwrócić uwagę na potencjalne obniżki stóp na Węgrzech (oczek. 1,4%).
Z rynkowego punktu widzenia, zgodnie z oczekiwaniami, początek tygodnia przyniósł wyhamowanie trendu spadkowego na EUR/PLN oraz CHF/PLN. Kolejne godziny mogą przynieść kontynuację tego ruchu bazującego na silnym dolarze na szerokim rynku. W przypadku USD/PLN oraz GBP/PLN zbliżamy się do punktów oporu na wykresach, analogicznie 3,81-3,85 USD/PLN oraz 5,9660 GBP/PLN.
Konrad Ryczko