GBP: dla funta szterlinga odnotowanie przez parę GBP/USD poziomu 1,5500 wydaje się dość ambitnym przedsięwzięciem, zobaczymy zatem, czy obszar ten zapewni opór. W pozostałych parach jednak wczorajsza retoryka EBC potwierdziła ostatnie oznaki odwrócenia trendu w dół w parze EUR/GBP, ponieważ pokonanie poziomu 0,7400 nie doprowadziło do realnego umocnienia. W nadchodzących dniach możemy uzyskać dalsze potwierdzenie trendu spadkowego.
CHF: retoryka EBC uderzyła w parę EUR/CHF: rynek doskonale pamięta, że załamanie w styczniu tego roku poprzedziły przewidywania dotyczące wdrożenia programu luzowania ilościowego przez EBC. Wzmocnienie tej pary to trudne zadanie dla Szwajcarskiego Banku Narodowego, o ile nie uzyska jakiegokolwiek wsparcia (w postaci aprecjacji w parze USD/CHF) ze strony oczekiwań dotyczących podwyżki stóp Fed i/lub dalszego wzrostu apetytu na ryzyko.
AUD: rynek zbyt wiele wyczytał ze słabego raportu w sprawie zatrudnienia w kontekście osłabienia w parze AUD/NZD; w raporcie nastąpił po prostu powrót do średniej po mocnym odczycie z poprzedniego miesiąca. W parze AUD/USD jest potencjał do rajdu aż do obszaru oporu w rejonach 0,7500+, o ile wczorajsza akcja nie zostanie zahamowana na poziomie oporu i zniesienia Fibo, tj. 0,7380 (zniesienie o 38,2% z ostatniej fali wyprzedaży).
CAD: ostatnie główne poziomy wsparcia pojawiają się poniżej poziomu 1,2900 ze względu na fakt, iż byki znajdowały się pod presją od wybicia poniżej poziomu 1,3000. Można się liczyć z jeszcze większą kapitulacją, jeżeli para ta nie znajdzie wsparcia w okolicach poziomu 1,2850.
NZD: waluta odnotowuje najwyższe wyniki w tym miesiącu; obecnie parę NZD/USD od dolnej granicy przedziału dzieli około 10%. Wczorajszy odczyt CPI w Nowej Zelandii w trzecim kwartale pokaże, czy czeka nas dalsza konsolidacja zmierzająca w stronę kluczowego pod względem strukturalnym oporu na poziomie 0,7175. Dla inwestorów długoterminowych obecna wycena może być znacznie zawyżona – skłaniamy się ku wynikowi znacznie poniżej poziomu 0,6000.
SEK: wczoraj rano para EUR/SEK nie zareagowała na słaby odczyt stopy bezrobocia w Szwecji (ta seria danych jest uznawana za mało miarodajną) i nieco straciła na wartości po umiarkowanej retoryce EBC. Ostatnie pokonanie wsparcia na poziomie 9,3100 nie spowodowało istotnej kontynuacji, a potencjał spadkowy może być dość ograniczony.