Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,4386 PLN za euro, 3,9878 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,1031 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,2839 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu podskoczyły do 2,895% w przypadku papierów 10-letnich.
Wydarzeniem początku tygodnia była prezentacja przez M. Morawieckiego oraz P. Borysa założeń nowego planu zagospodarowania środków w ramach OFE. Konferencja zwołana na godz. 8:30 miała najprawdopodobniej złagodzić przekaz J. Kaczyńskiego z weekendu. Sądząc po skali ograniczonych spadków na krajowych aktywach (WIG20 -1,15%, PLN -0,6%) cel ten został zrealizowany. Duża część inwestorów obawiała się, iż będziemy mieli do czynienia z bezpośrednią nacjonalizacją OFE, tymczasem wedle prezentowanych wczoraj planów jedynie 25% (35 mld PLN) miałoby zostać przetransferowane do FRD. Pozostałe 75% (103 mld PLN) miało by zostać przeksięgowane na swoiste IKE zarządzane przez przekształcone w TFI OFE. Ponadto w ramach zachęty do oszczędzania „podatek belki" dla inwestycji powyżej 12M miałby zostać zmniejszony z 19% do 10%. Tradycyjnie znamy obecnie zbyt mało szczegółów aby dokładnie analizować ww. projekt, niemniej wydaje się, iż jego wpływ na rynek jest umiarkowanie negatywny. Inwestorzy mają świadomość, iż jest to kolejny krok w demontażu II filara w Polsce, niemniej szerokie oczekiwania zakładały dużo bardziej negatywny scenariusz, stąd lekkie jedynie spadki na wycenach polskich aktywów. PLN co prawda był jedną z najsłabszych walut na świecie, jednak skala spadków o ok. 0,6% nie stanowiła tutaj sygnału do większego niepokoju. Inwestorzy zagraniczni tradycyjnie dość powściągliwie oceniają krajowe operacje wokół OFE co zwyczajowo przynosiło pogorszenie nastrojów wokół PLN i innych krajowych aktywów.
W trakcie dzisiejszego handlu będziemy świadkami rozpoczęcia dwudniowego posiedzenia RPP. Ponadto MF poda informacje nt. czwartkowej aukcji długu o wartości 3-6 mld PLN. Poprzednia aukcja długu została odwołana z powodu wyników referendum w Wlk. Brytanii, jednak dobre zachowanie rynku wtórnego wskazuje, iż może to być kolejna udana oferta. Ponadto na szerokim rynku będziemy świadkami powrotu do handlu strony amerykańskiej (4.07 był wolny od handlu w USA). Z punktu widzenia kalendarza makro warto bliżej przyjrzeć się wskazaniom usługowych indeksów PMI, sprzedaż detalicznej w Strefie Euro oraz popołudniowym danym z USA (m.in. zamówienia na środki trwałe).
Z rynkowego punktu widzenia obserwujemy powrót presji podażowej na PLN, co przynosi nam ruch w kierunku 4,10 CHF/PLN oraz 4,44 EUR/PLN. Z jednej strony na szerokim rynku widoczne są lekkie spadki na bardziej ryzykownych aktywach (kontrakty na indeksy, ropę). Również waluty EM znajdują się pod lekką presją wynikającą z układu niepewności wokół dalszego scenariusza dla Brexit'u. PLN był ostatnio jedną z najsłabszych walut w koszyku EM, stąd możemy oczekiwać, iż tendencja ta będzie kontynuowana.
Konrad Ryczko