Reklama

Zaskakujący tydzień NBP

Końcówka i przełom roku na rynkach finansowych zwykle bywają spokojne ze względu na sezon urlopowy i niższą aktywność inwestorów.

Publikacja: 31.12.2020 05:00

Izabela Sajdak, CFA analityk

Izabela Sajdak, CFA analityk

Foto: materiały prasowe

Jednak tym razem jest inaczej pod tym względem nie tylko z powodu restrykcji i obostrzeń będących efektem pandemii. Ostatni tydzień 2020 r. charakteryzował się również dużą aktywnością NBP, zwłaszcza na rynku walutowym.

We wtorek na rynku pojawiła się informacja o kolejnej interwencji walutowej, której celem było osłabienie złotego. Przed świętami bank centralny zdecydował się na pierwszą taką akcję od lat, a w jej wyniku notowania złotego w kilka godzin wzrosły z 4,44 powyżej 4,50 za euro. Z kolei wtorkowe notowania polskiej waluty skoczyły nagle z 4,50 do ponad 4,55 za euro. Ze względu na niewielką aktywność inwestorów oraz płynność, a także brak istotnych zdarzeń na rynkach globalnych, które spowodowałyby wzrost awersji do ryzyka, podejrzenia o osłabianie złotego padły na bank centralny.

Jeszcze ciekawsze informacje pojawiły się we wtorek w nocy, gdy w wywiadzie dla Obserwatora Finansowego prezes NBP Adam Glapiński zapowiedział, że w I kwartale nowego roku możliwe są dalsze obniżki stóp procentowych. Wprawdzie podkreślił, że „obecny poziom stop procentowych jest właściwy i najlepiej odpowiada obecnej sytuacji", jednak sama wypowiedź wywołała duże poruszenie wśród uczestników rynku. Jeszcze w połowie grudnia prezes NBP twierdził, że obecny poziom stóp procentowych należy uznać za właściwy i taki pozostanie jeszcze bardzo długo.

Moment na zmianę retoryki wydaje się nietypowy, biorąc pod uwagę spadającą liczbę przypadków zachorowań na Covid-19 oraz rozpoczęcie szczepień. Stąd też wypowiedź prezesa NBP może być słownym wsparciem ostatniej interwencji walutowej. W porannym handlu złoty jednak się umacniał do euro, a kurs EUR/PLN spadł poniżej 4,52.

Prezes NBP kontynuował jednak swoją ofensywę przeciwko silnemu złotemu. W środę popołudniu opublikowana została wypowiedź prezesa Glapińskiego, w której wskazał na gotowość banku centralnego do zdecydowanych interwencji, gdyby złoty nadmiernie się umocnił. Jego zdaniem „presja na wzrost wartości złotego jest bardzo niepokojąca i bardzo szkodliwa". W efekcie popołudniu obserwowaliśmy osłabienie kursu EUR/PLN z 4,52 do niemal 4,56.

Reklama
Reklama

Inwestorzy zareagowali także na rynku obligacji. Rentowność wzdłuż całej krzywej nieznacznie się obniżyła, a polskie dziesięciolatki kończyły rok z rentownością w pobliżu 1,25 proc., co oznacza spadek o 85 pkt baz. w ciągu 12 miesięcy. Jest to najsilniejsze umocnienie polskich papierów od 2014 r. ¶

Okiem eksperta
Kiedy 4 tys. pkt. na WIG30?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Okiem eksperta
Fed tnie, Oracle chłodzi nastroje. Wielki sprawdzian hossy
Okiem eksperta
Kiedy rozpoczyna się rajd św. Mikołaja?
Okiem eksperta
Dolar kluczem dla wielu prognoz
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Okiem eksperta
Inwestorzy czekają na decyzję Fed
Okiem eksperta
Różne czy podobne drogi CCC i LPP?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama