Obligacje nieco mniej popularne

Sprzedaż obligacji skarbowych dla inwestorów indywidualnych sięgnęła w sierpniu niespełna 6,1 mld zł. To wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale więcej niż kiedykolwiek wcześniej

Publikacja: 14.09.2022 10:58

Obligacje nieco mniej popularne

Foto: AdobeStock

W czerwcu, gdy MF wprowadziło do oferty nowe obligacje oszczędnościowe z oprocentowaniem powiązanym ze stopą referencyjną NBP, sprzedaż tych papierów sięgnęła niemal 14,1 mld zł. Do 2019 r. tyle obligacji detalicznych MF nie sprzedawało w ciągu roku. W lipcu zainteresowanie tą formą oszczędzania było już nieco mniejsze: wyniosło 10,3 mld zł. Spadek wynikał z tego, że w czerwcu realizowany był jeszcze popyt z maja, gdy inwestorzy wstrzymywali się z zakupami obligacji w oczekiwaniu na nową, lepszą ofertę.

W sierpniu, jak podało w środę Ministerstwo Finansów, zainteresowanie obligacjami detalicznymi jeszcze zmalało. Sprzedaż na poziomie 6,06 mld zł i tak była jednak zdecydowanie powyżej rekordy sprzed czerwca. Został on ustanowiony w kwietniu 2020 r. i wynosił 5,4 mld zł.

Od początku roku MF sprzedało już obligacje detaliczne o łącznej wartości 47,3 mld zł. Dla porównania, w całym 2021 r. inwestorzy przeznaczyli na te papiery 43,3 mld zł, a rok wcześniej 28,4 mld zł. Już teraz, na cztery miesiące przed końcem roku, sprzedaż jest 10-krotnie większa niż w całym 2016 r. W projekcie budżetu na 2023 r. MF założyło, że z obligacji detalicznych pozyska (netto) 54 mld zł. W świetle ostatnich wyników sprzedaży tych papierów, założenie to wygląda realistycznie.

Czytaj więcej

Inwestorzy indywidualni coraz ważniejsi dla budżetu

W sierpniu, tak jak w lipcu, największym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się papiery czteroletnie (COI), które w pierwszym roku mają stałe oprocentowanie (obecnie, tak jak w sierpniu, wynosi 6,5 proc.), a następnie równe inflacji w poprzednim roku powiększonej o marżę (1 pkt proc.). Ich sprzedaż wyniosła 2,9 mld zł.

Na drugim miejscu pod względem popularności były obligacje roczne (ROR), które pojawiły się w ofercie w czerwcu. Ich oprocentowanie w pierwszym miesiącu wynosi 6,5 proc., a następnie jest równe stopie referencyjnej NBP (obecnie wynosi 6,75 proc.). Ich sprzeda przekroczyła nieznacznie 1,7 mld zł.

Wprowadzenie do oferty papierów rocznych zdusiło zainteresowanie papierami trzymiesięcznymi, które od wybuchu pandemii Covid-19 i obniżki stóp procentowych do niemal zera dominowały w strukturze sprzedaży. W sierpniu inwestorzy przeznaczyli na nie zaledwie 259 mln zł.

Nowe obligacje trzyletnie (TOS) o stałym oprocentowaniu na poziomie 6,5 proc., wprowadzone do oferty w sierpniu, nie spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem inwestorów. Ich sprzedaż wyniosła niespełna 228 mln zł.

W kolejnych miesiącach sprzedaż obligacji detalicznych utrzyma się prawdopodobnie na wysokich historycznie poziomach. Popytowi na nie sprzyjać może to, że we wrześniu obligacje oszczędnościowe pojawiły się w ofercie Banku Pekao. Dotąd można je było kupić jedynie przez internet lub w placówkach PKO BP.

Co więcej, dane o podaży pieniądza sugerują, że maleje tzw. preferencja płynności wśród gospodarstw domowych: część swoich zasobów przesuwają one z rachunków bieżących w bankach na rachunki terminowe. Ta tendencja sprzyja też popytowi na obligacje, które – na tle lokat – mają atrakcyjne oprocentowanie, nawet jeśli wciąż jest ono poniżej stopy inflacji.

Obligacje
Jest już więcej optymizmu
Obligacje
Echo Investment wyemituje obligacje serii T na maks. 60 mln zł
Obligacje
Obligacje dużych firm już zbyt drogie. Niskie premie mają swoją przyczynę
Obligacje
Rentowności obligacji w okolicach poziomów z wyborów
Obligacje
Fed poczeka?
Obligacje
Tomasz Puzyrewicz, DM Navigator: Inwestorzy biją się o obligacje spółek