Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W istocie, proces oddłużania – choć nie jest to najlepsze słowo – deweloperów mieszkaniowych trwa już drugi rok i w pewnym sensie pandemia i wszystkie inne czynniki, które spowolniły proces uruchamiania nowych projektów, okazały się dla branży zbawienne. Wielu jej przedstawicieli publicznie narzekało na zbyt długie procesy wydawania pozwoleń na budowę i jednocześnie nienasycony popyt inwestorów, który wyczyścił ich z zapasów.
Część deweloperów odkładała też moment sprzedaży mieszkań, aby dostosować ceny do zmieniających się kosztów budowy. W efekcie, większość deweloperów zakończyła ubiegły rok z obniżonymi (rok do roku) wskaźnikami zadłużenia finansowego i jednocześnie z wyraźnym wzrostem wskaźników płynności, co może mieć kluczowe znaczenie dla postrzegania ich wiarygodności kredytowej w najbliższych kwartałach.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pod powierzchnią tli się nerwowe oczekiwanie na decydujące informacje gospodarcze i komunikaty banków centralnych.
Osobiste Konta Inwestycyjne, których powstanie zapowiedział Andrzej Domański, minister finansów, szybko zostaną dostrzeżone jako instrument optymalizacji podatkowej przez zwolenników papierów dłużnych.
Niskie oprocentowanie lokat oraz rosnąca wiedza o inwestowaniu skłaniają Polaków do lokowania kapitału w bardziej efektywny sposób.
Jeśli wyobrazimy sobie sytuację, w której grupa bankowa pod parasolem OKI zaoferuje dostęp do obligacji oszczędnościowych, lokat i np. listów zastawnych, to taki zestaw instrumentów zaoferuje rentowność porównywalną do 6,5-6,8 proc. brutto bez zwolnień podatkowych.
Niemal wszystkie serie obligacji, które w ostatnich 12 miesiącach zaoferowano inwestorom indywidualnym, są dziś wyceniane wyżej niż dwa miesiące temu, mimo obniżek stóp i historycznie niskich marż doliczanych do WIBOR-u.
Wydaje się, że Osobiste Konto Inwestycyjne będzie świetnym rozwiązaniem dla klientów budujących portfel obligacji korporacyjnych.