Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ten ostatni wskaźnik jest pewnego rodzaju nowością. Jego istotą jest stosunek wpłaconych zaliczek do wysokości zapasów. W zapasach deweloperzy umieszczają zarówno mieszkania już wybudowane (ale nieprzekazane), w trakcie budowy, jak i grunty, na których prace jeszcze nie ruszyły i czekają np. na komplet zezwoleń. Ten ostatni element może dawać mylące wskazania, bo deweloperzy gremialnie skarżą się na wydłużenie oczekiwania na pozwolenie na rozpoczęcie budowy. Bez niego nie mogą rozpocząć sprzedaży, zatem im wyższy jest udział „surowych" gruntów w zapasach, tym niższy może być wskaźnik pokrycia zapasów zaliczkami, co samo w sobie nie wygląda obecnie na nic ryzykownego. Prawie wszyscy deweloperzy chcieliby rozbudować banki ziemi i dobre lokalizacje łatwo byłoby sprzedać za dobrą cenę.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jesienią 2024 r. na GPW zadebiutowały akcje Żabki, a od dziś w obrocie na Catalyst są dostępne obligacje handlowej spółki.
Deweloper uregulował w terminie kolejny kupon. W środę zapada seria obligacji o wartości 30 mln zł.
Jeśli przyszłość potoczy się wzdłuż centralnej ścieżki inflacji przygotowanej przez analityków Narodowego Banku Polskiego, najbezpieczniejszym wyborem pozostaną trzyletnie obligacje oszczędnościowe o stałym oprocentowaniu.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w czerwcu sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych wyniosła 6,56 mld zł.
Giełdowe spółki nie spieszą się z ofertami papierów dłużnych, z których pieniądze poszłyby na inwestycje związane z klimatem lub środowiskiem. Narzekają głównie na czasochłonność i koszty emisji.
Czy inwestorzy indywidualni o konserwatywnym podejściu do ryzyka włączą listy zastawne do swoich portfeli?