Fundusze obligacji skarbowych znów mają swoje pięć minut

Mimo marcowych perturbacji dwa fundusze, które oparły strategię na długoterminowych obligacjach Polski, zdołały zarobić ponad 9 proc. w skali roku, a dwa kolejne były bliskie tego wyniku.

Publikacja: 01.06.2020 05:00

Fundusze obligacji skarbowych znów mają swoje pięć minut

Foto: Adobestock

Łączne statystyki nie są aż tak dobre, ale również prezentują się nieźle. Średnia stopa zwrotu za ostatnich 12 miesięcy w grupie „dłużnych polskich skarbowych długoterminowych" wynosi 6,14 proc. (klasyfikacja i dane za analizy.pl, wyceny na 26 maja br.), a w grupie „dłużnych polskich skarbowych" 1,73 proc.

9 proc. dla aktywnych

W tej drugiej grupie wyróżnia się Noble Funds Obligacji, który przez 12 miesięcy zarobił 9,2 proc., w tym 1,4 proc. w ostatnim miesiącu. W pierwszej zaś dwa fundusze NN, które zdołały wypracować 9,6 proc. i 8,9 proc., oraz dwa fundusze Rockbridge (8,6 proc. i 7,8 proc.). Ubiegłoroczny lider – fundusz PZU Papierów Dłużnych – zarobił 7,3 proc., z czego 3,1 proc. tylko w ostatnim miesiącu (w tej statystyce jest liderem).

Ponieważ wyniki liderów mocno odbiegają od średnich, łatwo się zorientować, że wypracowanie ekstrazysków wymagało od zarządzających aktywnej postawy.

– Nie boimy się brać większej duracji (papierów o dłuższym terminie zapadalności – red.), gdy jest na to odpowiedni czas, i jej zmniejszać, gdy w naszej ocenie taka strategia jest lepsza – mówi nam Mikołaj Raczyński, który od półtora roku zarządza funduszem Noble Funds Obligacji.

Co prawda również pasywne zarządzanie portfelem pozwoliło wszystkim funduszom obligacji skarbowych długoterminowych osiągnąć dodatnie stopy zwrotu (w grupie papierów skarbowych bez przymiotnika „długoterminowe" ujemną stopę zwrotu miały tylko dwa fundusze PKO, co sugeruje, że zarządzający także byli aktywni, ale grali przeciwko rynkowi), lecz pobicie konkurencji wymagało podejmowania znacznie odważniejszych decyzji.

Przypomnijmy, przed rokiem rentowność polskich dziesięciolatek sięgała 2,9 proc., by w wakacje zanurkować do 1,7 proc. Do końca ub.r. rentowność stopniowo rosła, osiągając 2,35 proc. w styczniu i ponownie dając nurka do 1,3 proc. na początku marca. Później zaś rząd wprowadził stan epidemii.

Okazje bez szans na wykorzystanie

W czasie zaledwie kilku dni rentowność dziesięciolatek skoczyła wówczas do 2,3 proc., co oznacza potężną zmianę.

– Marzec był dla nas trudnym miesiącem. Zbudowaliśmy silną pozycję na długoterminowych obligacjach na początku roku, a dodatkowo zabezpieczyliśmy ją kontraktami IRS na stopę procentową. Tymczasem wybuch pandemii spowodował, że rynek stracił płynność i nie mieliśmy możliwości zawierania transakcji. Z jednej strony obligacje traciły, z drugiej zaś RPP obniżyła stopy, przez co spadł i WIBOR, i wartość naszych kontraktów zabezpieczających. Lecz później sytuacja stopniowo wróciła do normy (obecnie rentowność dziesięciolatek ponownie spadła w okolice 1,3 proc. – red.) – mówi Mikołaj Raczyński.

Pytanie za milion dolarów brzmi, czy warto wciąż trzymać pieniądze w funduszach obligacji skarbowych, skoro obecne rentowności są już rekordowo niskie i trudno oczekiwać ich dalszego spadku o 1 pkt proc. (co byłoby warunkiem powtórzenia stóp zwrotu).

– Oczywiście trudno sobie wyobrazić, że rentowność dziesięciolatek spada do 0,3 proc., choć jest to możliwe. Jednak naszym zadaniem będzie wykorzystanie wahań o mniejszym zakresie. Spadek rentowności np. do poziomu 1,15 proc. czy nawet 1,05 proc. jest możliwy, podobnie jak ich okresowy wzrost. Moim zdaniem rentowności utrzymają się na niskich poziomach i zarabianie na wahaniach notowań będzie jeszcze trudniejsze, ale tym bardziej będzie konieczne dla wypracowania atrakcyjnych stóp zwrotu. Wynik rzędu 9 proc. będzie trudny do powtórzenia, pytanie jednak, czy takiego ktoś się spodziewa po funduszu papierów skarbowych – pyta Raczyński.

Sztuka lokowania pieniędzy

Obniżone stopy procentowe są źródłem wielu problemów dla posiadaczy gotówki ceniących bezpieczeństwo inwestowania. Oprocentowanie lokat bankowych ciąży w kierunku zera, banki stały się jeszcze bardziej nadpłynne, a jednocześnie nie są skore do udzielania kredytów (wobec zagrożenia recesją), co zmusza je do cięcia oprocentowania depozytów. Fundusze obligacji korporacyjnych nastawione na krajowy rynek stały się zakładnikiem WIBOR-u. Niższy WIBOR oznacza spadek dochodów odsetkowych, co będzie widoczne w pełni po wejściu obligacji w nowe okresy odsetkowe, czyli najpóźniej w III kwartale. Rentowność obligacji skarbowych także jest rekordowo niska, a zarabianie na zmianach cen wymaga od zarządzających sporej ekwilibrystyki, nie można oczekiwać, że zarządzający za każdym razem trafią z oceną trendu, a przy pasywnej postawie maksymalna rentowność dziesięciolatek to właśnie obecne 1,3 proc. (minus opłata za zarządzanie) plus to, co uda się zyskać na wycenie, gdyby rentowności nadal spadały.

W tle zaś jest jeszcze ryzyko wzrostu inflacji jako efekt polityki banków centralnych i rządu. Oczywiście to tylko ryzyko, które nie musi się zmaterializować.

– Z jednej strony rząd realizuje programy pomocowe i dostarcza gotówki przedsiębiorcom i konsumentom, z drugiej jednak jej posiadacze nie myślą o jej wydawaniu poza zaspokajaniem najpilniejszych potrzeb. Te dwa elementy (pieniądze od rządu i spadek dochodów – red.) będą się wzajemnie bilansować i dopiero za jakiś czas przekonamy się, jaki będzie faktyczny skutek. Moim zdaniem banki centralne zrobią wszystko, aby wywołać inflację, bo deflacja jest zabójczą trucizną przy tym poziomie zadłużenia – uważa zarządzający Noble Funds.

Na razie konkurencję o pieniądze inwestorów wygrywają jednak giełda i złoto.

Obligacje
Victoria Dom przydzieliła obligacje serii Z, pozyskała 86,3 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Obligacje
Czemu wskaźniki mają znaczenie?
Obligacje
Mniej płynności gotówkowej u dużych deweloperów
Obligacje
Spadek produkcji budowlanej nie zagraża obligacjom
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Obligacje
Francuskie obligacje biją na alarm
Obligacje
Obligacje pod presją