Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 29.06.2020 10:31 Publikacja: 29.06.2020 10:31
Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek gkmp Grzegorz Psujek
Teoretycznie możemy mówić o skopiowaniu ubiegłorocznego wyniku przeprowadzonych emisji publicznych na podstawie prospektów i skierowanych do inwestorów indywidualnych (taka formuła jest niestety niezbędna, aby odróżnić tego rodzaju oferty od innych typów publicznych emisji obligacji, w dalszej części tekstu będziemy mówić po prostu o emisjach publicznych), w praktyce przez ten rok rynek bardzo się zmienił, nie tylko na skutek pandemii.
Przede wszystkim mocno spadła liczba emitentów – w pierwszej połowie 2020 r. było ich zaledwie trzech (przed rokiem pięciu), trudno więc nazwać rynkową ofertę zróżnicowaną. Nie można za to obarczać tylko wybuchu epidemii. Jej następstwem była wprawdzie rezygnacja Kruka z zamiaru przeprowadzenia publicznej emisji obligacji, ale w rzeczywistości emitenci już od dwóch lat kierują do Komisji Nadzoru Finansowego coraz mniej prospektów emisyjnych i właśnie w 2018 r. rynek emisji publicznych przechodził najtrudniejszy okres widoczny m.in. w rekordowo długiej przerwie między kolejną emisją publiczną (ponad trzy miesiące). Był to naturalnie efekt wybuchu afery GetBacku, z której różnego rodzaju skutkami (m.in. zaostrzeniem reguł dotyczących emisji) rynek mierzy się do dziś.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Benefit Systems i Żabka przyciągają inwestorów miliardowymi emisjami. Rynek obligacji korporacyjnych wciąż korzysta z wysokiego popytu i niskich marż.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Pod koniec 2026 r. rentowność obligacji dziesięcioletnich może być poniżej 4 proc., a może nawet bliżej 3,5 proc. – przewiduje Bogusław Stefaniak, zarządzający Ipopema TFI.
Części deweloperów udało się uniknąć wzrostu wskaźników zadłużenia. Te same firmy utrzymały lub poprawiły wskaźniki płynności gotówkowej. Wszystkie emisje obligacji uplasowane zostały gładko i na lepszych warunkach niż wcześniejsze.
Od maja spada oprocentowanie wybranych obligacji skarbowych. Osoby, które chcą w nie zainwestować powinny się więc pospieszyć.
Rentowności krajowego długu skarbowego pozostają w okolicy poziomów najniższych, licząc od ubiegłorocznych wakacji.
Spodziewany wzrost inwestycji publicznych i prywatnych powinien korzystnie wpłynąć na potrzeby pożyczkowe sektora przedsiębiorstw, a to może być okazja także dla rynku obligacji korporacyjnych, aby przyciągnąć nowych emitentów – przewiduje Izabela Sajdak, zarządzająca BNP Paribas TFI.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas