Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Teoretycznie możemy mówić o skopiowaniu ubiegłorocznego wyniku przeprowadzonych emisji publicznych na podstawie prospektów i skierowanych do inwestorów indywidualnych (taka formuła jest niestety niezbędna, aby odróżnić tego rodzaju oferty od innych typów publicznych emisji obligacji, w dalszej części tekstu będziemy mówić po prostu o emisjach publicznych), w praktyce przez ten rok rynek bardzo się zmienił, nie tylko na skutek pandemii.
Przede wszystkim mocno spadła liczba emitentów – w pierwszej połowie 2020 r. było ich zaledwie trzech (przed rokiem pięciu), trudno więc nazwać rynkową ofertę zróżnicowaną. Nie można za to obarczać tylko wybuchu epidemii. Jej następstwem była wprawdzie rezygnacja Kruka z zamiaru przeprowadzenia publicznej emisji obligacji, ale w rzeczywistości emitenci już od dwóch lat kierują do Komisji Nadzoru Finansowego coraz mniej prospektów emisyjnych i właśnie w 2018 r. rynek emisji publicznych przechodził najtrudniejszy okres widoczny m.in. w rekordowo długiej przerwie między kolejną emisją publiczną (ponad trzy miesiące). Był to naturalnie efekt wybuchu afery GetBacku, z której różnego rodzaju skutkami (m.in. zaostrzeniem reguł dotyczących emisji) rynek mierzy się do dziś.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Warto szukać okazji na rynku akcyjnym czy surowców. Niższe stopy procentowe powodują, że wskaźnik wyceny dla i...
Na koniec przyszłego roku zadłużenie Skarbu Państwa ma przekraczać 2,6 bln złotych. To o prawie 45 proc. więcej...
Allegro jest 22. tegorocznym debiutantem na Catalyst. Grupa przeprowadziła wcześniej emisję o wartości 1 mld zł....
Spadająca inflacja i słabsze dane makro przekonały bank centralny, że nadszedł czas, aby zacząć wspierać gospoda...
Inwestorzy zainteresowani bardziej inwestycjami w obligacje korporacyjne niż w mieszkania na wynajem mogą powoli...
Mieszkania na wynajem historycznie oferowały niższą rentowność niż obligacje korporacyjne, ale w długim terminie...