Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli emisja dojdzie do skutku, Atal zbierze 130 mln zł nowych środków, bowiem w październiku zapadają jego obligacje warte 70 mln zł.
Pod koniec sierpnia zamiar przeprowadzenia emisji zapowiedziała sieć supermarketów Dino, która w październiku ma do wykupienia papiery warte 100 mln zł. Przed trzema laty inwestorzy zgodzili się je objąć w zamian za 1,3 pkt proc. marży ponad WIBOR (z opcją podwyższenia kuponu o 1 pkt proc., gdyby dług netto przekroczył trzykrotność EBITDA), co wówczas dawało jednak 3 proc. odsetek, a obecnie jest to 1,56 proc. (oprocentowanie oparto na trzymiesięcznym WIBOR). Trudno przewidzieć, jaką marżę Dino jest w stanie zaakceptować teraz, wiadomo jedynie, że obligacje mają otrzymać zmienny kupon. Być może pewnym standardem okażą się warunki zaproponowane przez Atal i zaaprobowane przez inwestorów – w emisji dewelopera marża wzrosła o 0,7 pkt proc., co oznacza, że spółka pokryła połowę „strat" związanych ze spadkiem WIBOR, a inwestorzy pogodzili się z nominalnie niższym oprocentowaniem także o 0,7 pkt proc. Takie warunki oznaczałyby w przypadku Dino 2,0 pkt proc. marży ponad WIBOR.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W wycenach obligacji na Catalyst nie ma już śladu strachu o kondycję grupy. W środę zapadają papiery o wartości 30 mln zł, ważniejszym testem będzie wrzesień, kiedy zapadają obligacje za 170 mln zł.
Jesienią 2024 r. na GPW zadebiutowały akcje Żabki, a od dziś w obrocie na Catalyst są dostępne obligacje handlowej spółki.
Deweloper uregulował w terminie kolejny kupon. W środę zapada seria obligacji o wartości 30 mln zł.
Jeśli przyszłość potoczy się wzdłuż centralnej ścieżki inflacji przygotowanej przez analityków Narodowego Banku Polskiego, najbezpieczniejszym wyborem pozostaną trzyletnie obligacje oszczędnościowe o stałym oprocentowaniu.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w czerwcu sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych wyniosła 6,56 mld zł.
Giełdowe spółki nie spieszą się z ofertami papierów dłużnych, z których pieniądze poszłyby na inwestycje związane z klimatem lub środowiskiem. Narzekają głównie na czasochłonność i koszty emisji.