Oprocentowanie spadło, wzrósł udział obligacji firm w aktywach

Między grudniem i czerwcem średnie oprocentowanie obligacji w portfelach funduszy obligacji korporacyjnych spadło o 0,6 pkt proc. za sprawą niższego WIBOR. Udział obligacji w aktywach wzrósł po marcowej fali umorzeń.

Publikacja: 21.09.2020 07:34

Oprocentowanie spadło, wzrósł udział obligacji firm w aktywach

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

Osiągnięte przez fundusze tegoroczne stopy zwrotu są niższe niż te wypracowane w 2019 r., ale wpływ niższego oprocentowania posiadanych obligacji nie jest jeszcze kluczowy. Efekt spadku WIBOR i niższych odsetek od posiadanych przez fundusze obligacji będzie rozłożony w czasie i w przyszłym roku zostanie w pełni odzwierciedlony w osiąganych wynikach.

Spadek kuponów

Sądząc po średnim oprocentowaniu portfeli obligacji, które wyniosło 4,1 proc. na koniec grudnia (lepiej oddająca realia mediana była jeszcze niższa i wyniosła 3,8 proc.) i 3,5 proc. na koniec czerwca (mediana 3,2 proc.), fundusze obligacji korporacyjnych podchodzą konserwatywnie do emitentów obligacji i stawiają na niskie ryzyko. Wszak 4,1 proc. na koniec grudnia oznaczało 2,4 pkt proc. marży ponad WIBOR. Ostrożne podejście było zaś m.in. konsekwencją afery GetBacku z 2018 r. i defaultu Zakładów Mięsnych Henryk Kania w połowie 2019 r. Już licząc od czerwca do grudnia 2019 r., fundusze stopniowo pozbywały się najwyżej oprocentowanych papierów, o czym świadczy spadek średniego oprocentowania obligacji w portfelach o 6 pkt bazowych w tym okresie. Lecz 2019 r., choć zaczął się nieszczególnie (rynek pierwotny zamarł, plotki o defaulcie ZM Kania przybrały na sile), okazał się dla funduszy udany, głównie dzięki hossie obligacji skarbowych i na rynkach zagranicznych.

Defensywne ustawienie portfeli miało dla funduszy różnego rodzaju konsekwencje w I półroczu 2020 r. Korzystny był brak defaultów (tylko dwie spółki z Catalyst straciły płynność, ale żadna nie trafiła do portfeli funduszy omawianej kategorii), dzięki czemu rozmiary paniki i wycofywania środków z funduszy udało się opanować i tylko jeden z nich zamroził na pewien czas wypłaty, co zresztą okazało się korzystnym posunięciem. Jednak koncentracja portfela na papierach o niskiej marży ponad WIBOR oznacza, że wzrósł wpływ opłat za zarządzanie na osiągane wyniki. Zaś fundusze, które dużą część aktywów angażowały w płynne papiery skarbowe i na rynkach rozwiniętych, dotknięte zostały przeceną posiadanych papierów, a straty te nie zostały jeszcze w pełni odrobione.

Warto pamiętać, że spadek WIBOR widoczny jest w oprocentowaniu obligacji od nowych okresów odsetkowych, a od ostatniej obniżki stóp (i spadku WIBOR) nie minęły jeszcze cztery miesiące. Dopiero pod koniec listopada wszystkie posiadane przez TFI papiery otrzymają nowe – niższe – oprocentowanie i dopiero wówczas wpływ obniżonych kuponów na średnie oprocentowanie portfeli będzie w pełni widoczny. Ich wpływ na historyczne stopy zwrotu będzie odłożony jeszcze bardziej. A także coraz silniejszy.

Więcej obligacji

Foto: GG Parkiet

Marcowe i kwietniowe umorzenia w funduszach zmusiły zarządzających do zamiany poduszek płynnościowych na gotówkę i jej wypłaty uczestnikom funduszy. To zaś oznaczało, że obligacje, które pozostały w portfelach, zwiększyły udział w aktywach, nawet pomimo tego, że kwotowo TFI posiadają ich najczęściej mniej. Nie dość na tym. Pod presją umorzeń fundusze nie przedłużały inwestycji w papiery, których terminy zapadalności przypadały na II kwartał, ale też wycofywały środki z papierów, które można było relatywnie dobrze sprzedać (tj. bez większych strat). Chodzi więc o papiery o najniższym profilu ryzyka, podczas gdy te bardziej ryzykowne zostawały. Tłumaczy to także dlaczego – choć WIBOR spadł o 1,4 pkt proc. – średnie oprocentowanie portfeli stopniało o 0,6 pkt proc.

Fundusze: Pieniądze wracają powoli

Sierpień był czwartym z kolei miesiącem wzrostu aktywów funduszy obligacji korporacyjnych, ale trzeba też dodać, że zwyżka nie jest dynamiczna – od końca kwietnia aktywa funduszy tej kategorii wzrosły o 6,2 proc. i wciąż są o prawie 32 proc. (5,65 mld zł) niższe niż na koniec lutego (przed covidową paniką).

Choć wpłaty przeważają nad umorzeniami, nie wszystkie fundusze zyskują aprobatę inwestorów – w sierpniu konkurencję wyprzedzały fundusze BNP i Quercusa (pozyskały ponad 40 mln zł), a także Avivy i Santandera. Najszybciej zaufanie odzyskiwał jeden z funduszy Generali (57 mln zł). Z wyjątkiem Quercusa i Generali na wpłatach korzystały fundusze, które w ostatnim czasie spisywały się lepiej niż konkurencja przede wszystkim za sprawą odbicia na rozwiniętych rynkach obligacji oraz utrzymania wysokich notowań przez obligacje skarbowe. Natomiast fundusze Quercusa i Generali cechuje ponadprzeciętny udział krajowych obligacji korporacyjnych w portfelu, przy czym Generali jest jeszcze ostrożniejsze niż Quercus w ich doborze. Dla klientów funduszy powinno to oznaczać przewidywalną wycenę jednostek, choć w obliczu wydarzeń takich jak wpływ Covid-19 na notowania obligacji i na samych emitentów nie można oczekiwać posągowej stabilności. Spadek WIBOR musi znaleźć odzwierciedlenie w wynikach.

Z punktu widzenia emitentów fundusze tej kategorii zaliczają się do niewielkich kupujących. Dziewięć z 24 funduszy dysponuje aktywami poniżej 100 mln zł, drugie tyle zarządza ponad 500 mln zł.

Obligacje
Trend kompresji marż
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Obligacje
Z papierów długoterminowych jest jeszcze sporo do wyciągnięcia
Obligacje
Częściowy wzrost zadłużenia dużych deweloperów z Catalyst
Obligacje
MF uprzedza ruch RPP i tnie oprocentowanie obligacji skarbowych
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Obligacje
Obligacje mogą zyskiwać
Obligacje
Rynek korporacyjny może się jeszcze rozkręcić