Zadłużenie windykatorów spada, ale kulminacja wykupów przed nimi

Na koniec września wskaźniki zadłużenia spółek windykacyjnych obecnych na Catalyst i sam dług netto ponownie spadły, ponieważ branża wciąż wstrzymuje inwestycje.

Publikacja: 07.12.2020 05:12

Zadłużenie windykatorów spada, ale kulminacja wykupów przed nimi

Foto: Adobestock

Pandemia, programy pomocowe, utrudnienia dla branży pożyczkowej i komorniczej, wakacyjny oddech i powrót pandemii – nic dziwnego, że banki ograniczyły podaż nieregularnych wierzytelności, branża zaś czeka na spadek cen i więcej przetargów w przyszłym roku. Na razie rynek próbuje na nowo znaleźć równowagę i ocenić realny wpływ pandemii i wprowadzonych od jej wybuchu ograniczeń na obsługę zobowiązań kredytowych.

Dzięki programom pomocowym i wakacjom kredytowym lawinowego wzrostu nieregularnych kredytów udało się uniknąć. Z drugiej strony każdy z osobna widzi niższą aktywność gospodarczą wokół siebie, nawet jeśli nie jeździ na nartach czy na zagraniczne wycieczki. W pewnym momencie zapasy płynnościowe najsłabszych konsumentów i przedsiębiorstw się wyczerpią, a banki zaczną chętniej pozbywać się niepracujących aktywów. Firmy windykacyjne przygotowują się na taki właśnie scenariusz.

W bliższej i dalszej perspektywie

I trzeba przyznać, że wykorzystały ostatnie kwartały, dbając o własną wiarygodność kredytową i redukując zadłużenie. Nominalnie najlepiej poradził sobie z tym zadaniem Kruk, którego dług netto spadł od początku roku i zarazem od szczytowego poziomu o 673 mln zł (26 proc.). W tym czasie Best zmniejszył dług netto o 79 mln zł (10 proc.). Historia spłaty zadłużenia przez Best jest jednak nieco dłuższa – w jego przypadku szczyt długu netto przypadł na czerwiec 2018 r. i od tej pory gdyńska spółka zredukowała go o 228 mln zł (33 proc.). Kredyt Inkaso w tym roku zredukowało dług o 49 mln zł (10 proc.), a od szczytu w grudniu 2018 r. o 129 mln zł (24 proc.). Wszystkich przebija jednak „ubogi krewny" większych firm windykacyjnych, który efektywnie wykorzystuje niszę, w której działa, do osiągnięcia rezultatów trudnych do powtórzenia w większej skali. W tym roku dług netto Giełdy Praw Majątkowych Vindexus spadł o 27,5 mln zł (30 proc.) – jest to też podróż od najwyższego poziomu zadłużenia w historii Vindexusa.

Najmniejsza z opisywanych firm ma też najwięcej miejsca na wzrost zadłużenia – w relacji do kapitału własnego jej dług netto to 0,34x, wobec 0,49x na koniec roku. Szczytowa wartość zadłużenia Vindexusa była o połowę niższa niż najniższe wskaźniki zadłużenia Kruka czy Bestu w ostatnich latach.

GG Parkiet

Warto przy tym pamiętać, że windykatorzy redukują zadłużenie względem kapitału własnego mimo dokonanych odpisów wartości portfeli, w szczególności na podstawie wniosków z wiosennej fali pandemii, a Best dodatkowo odpisał też wartość posiadanych akcji Kredyt Inkaso, „pandemiczne odpisy" zaś zdążył uwzględnić w sprawozdaniu za 2019 r. – z tego powodu dług netto do kapitału własnego jest niżej niż na koniec roku (1,2x), ale nieco wyżej niż przed rokiem. Z kolei Kredyt Inkaso systematycznie dokonuje kolejnych odpisów związanych z koinwestycjami w sekurytyzowanych funduszach, którymi zarządza, i z tego powodu od szczytu w czerwcu 2018 r. jego kapitał własny stopniał już o 20 proc., co utrudnia wskaźnikowi dług netto/ kapitał własny oddalenie się od poziomu 2,0x. Zarząd KI przypomina zresztą, że na rynkach rozwiniętych taka wartość wskaźnika uznana byłaby za konserwatywną i nie ma powodu, by ją stygmatyzować w Polsce.

Płynność jest królową

Tradycyjnie obliczany wskaźnik płynności gotówkowej nie zmienił się istotnie na przestrzeni ostatnich kwartałów (nieco więcej gotówki wykazuje Vindexus) z prostej przyczyny – windykatorzy wolą nadwyżki przeznaczyć na spłatę zadłużenia, niż trzymać ją w oczekiwaniu na okazje. Jak okazja się pojawi, wówczas wykorzystywane jest finansowanie zewnętrzne – linie kredytowe, zastępowane, jeśli sytuacja na to pozwala, długoterminowymi obligacjami.

Nieco inaczej przedstawia się sytuacja, jeśli skorzystamy z propozycji Kruka, który porównuje 12-miesięczną EBITDA gotówkową z zobowiązaniami do spłaty w czasie najbliższych 12 miesięcy. Nie jest to wskaźnik doskonały, bo skoro nowych inwestycji brak, wiadomo, że w kolejnych okresach poziom otrzymywanych spłat może spadać. W naszym zestawieniu dodatkowo krótkoterminowe zobowiązania pomniejszyliśmy o posiadane środki pieniężne.

Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem stwierdzenie, że Kruk jest przygotowany do spłat obligacji zapadających w przyszłym roku, niezwykle komfortową sytuację ma także Vindexus. Best wskazuje na dodatnią lukę płynnościową, pokazując w swoich prezentacjach prognozowaną wartość spłat i zapadających zobowiązań, ale z prezentowanego wariantu obliczeń wynika, że jakiś ruch spółka będzie musiała wykonać.

To samo można powiedzieć – tyle że z większą pewnością – o Kredyt Inkaso, które przymierza się do refinansowania zobowiązań wynikających z amortyzacji notowanej na Catalyst serii, której zapłata przypada na kwiecień.

Obligacje
Victoria Dom przydzieliła obligacje serii Z, pozyskała 86,3 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Obligacje
Czemu wskaźniki mają znaczenie?
Obligacje
Mniej płynności gotówkowej u dużych deweloperów
Obligacje
Spadek produkcji budowlanej nie zagraża obligacjom
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Obligacje
Francuskie obligacje biją na alarm
Obligacje
Obligacje pod presją