Pandemia, programy pomocowe, utrudnienia dla branży pożyczkowej i komorniczej, wakacyjny oddech i powrót pandemii – nic dziwnego, że banki ograniczyły podaż nieregularnych wierzytelności, branża zaś czeka na spadek cen i więcej przetargów w przyszłym roku. Na razie rynek próbuje na nowo znaleźć równowagę i ocenić realny wpływ pandemii i wprowadzonych od jej wybuchu ograniczeń na obsługę zobowiązań kredytowych.
Dzięki programom pomocowym i wakacjom kredytowym lawinowego wzrostu nieregularnych kredytów udało się uniknąć. Z drugiej strony każdy z osobna widzi niższą aktywność gospodarczą wokół siebie, nawet jeśli nie jeździ na nartach czy na zagraniczne wycieczki. W pewnym momencie zapasy płynnościowe najsłabszych konsumentów i przedsiębiorstw się wyczerpią, a banki zaczną chętniej pozbywać się niepracujących aktywów. Firmy windykacyjne przygotowują się na taki właśnie scenariusz.
W bliższej i dalszej perspektywie
I trzeba przyznać, że wykorzystały ostatnie kwartały, dbając o własną wiarygodność kredytową i redukując zadłużenie. Nominalnie najlepiej poradził sobie z tym zadaniem Kruk, którego dług netto spadł od początku roku i zarazem od szczytowego poziomu o 673 mln zł (26 proc.). W tym czasie Best zmniejszył dług netto o 79 mln zł (10 proc.). Historia spłaty zadłużenia przez Best jest jednak nieco dłuższa – w jego przypadku szczyt długu netto przypadł na czerwiec 2018 r. i od tej pory gdyńska spółka zredukowała go o 228 mln zł (33 proc.). Kredyt Inkaso w tym roku zredukowało dług o 49 mln zł (10 proc.), a od szczytu w grudniu 2018 r. o 129 mln zł (24 proc.). Wszystkich przebija jednak „ubogi krewny" większych firm windykacyjnych, który efektywnie wykorzystuje niszę, w której działa, do osiągnięcia rezultatów trudnych do powtórzenia w większej skali. W tym roku dług netto Giełdy Praw Majątkowych Vindexus spadł o 27,5 mln zł (30 proc.) – jest to też podróż od najwyższego poziomu zadłużenia w historii Vindexusa.
Najmniejsza z opisywanych firm ma też najwięcej miejsca na wzrost zadłużenia – w relacji do kapitału własnego jej dług netto to 0,34x, wobec 0,49x na koniec roku. Szczytowa wartość zadłużenia Vindexusa była o połowę niższa niż najniższe wskaźniki zadłużenia Kruka czy Bestu w ostatnich latach.