Istnieje też możliwość, że wartość publicznych emisji kierowanych do inwestorów indywidualnych przekroczy 1 mld zł i wcale nie jest to scenariusz skrajnie optymistyczny. Wystarczy, że do listy wymienionych obok podmiotów dopiszemy Echo Investment (nie wyklucza powrotu do emisji publicznych, o ile oferować je będą bankowe domy maklerskie) i PKN Orlen, który we wrześniu ma do wykupienia pierwszą z emisji publicznych z drugiego programu, wartą 200 mln zł. Oczywiście dla takiego giganta refinansowanie emisji nie jest koniecznością, ale dobre warunki rynkowe i planowane wydatki inwestycyjne mogą skłonić koncern do podjęcia takiego działania.
Bieda z nędzą
Na razie jest to tylko gdybanie. Ważnymi prospektami mogą pochwalić się trzej emitenci, z których żaden może w przyszłym roku nie pojawić się na rynku. Najmniej prawdopodobne są emisje Alior Banku, skoro przez osiem miesięcy od zatwierdzenia prospektu i doskonałych warunków rynkowych w IV kwartale, bank nie zdecydował się na taki krok. Trudno powiedzieć, co musiałoby się stać, żeby wyszedł na rynek. Być może takim czynnikiem będą wykupy starszych serii.
W 2021 r. zapadają obligacje PKO Banku Hipotecznego warte 265 mln zł, przy czym jedna seria warta jest 30 mln zł i zapada w grudniu – po dacie ważności obecnego prospektu, co oczywiście nie musi być przeszkodą. Jednak zakładając, że PKO BH będzie chciał tylko zrefinansować zapadające w tym roku obligacje, zaoferuje inwestorom papiery warte 235 mln zł i będzie największym emitentem korzystającym z rynku publicznego opartego na prospektach emisyjnych.
Ważny dokument ma także Kruk, co do którego emisji nie możemy mieć pewności. Wszystko zależy od potrzeb, a te – od dokonywanych inwestycji. W zgodnej ocenie trzech największych firm windykacyjnych obecnych na Catalyst, podaż wierzytelności bankowych ma się zwiększyć w latach 2021–2022 i finansowanie zakupów publicznymi emisjami jest rozważaną opcją. Ale akurat Kruk przeznaczał nadwyżki z 2020 r. na spłatę obligacji bez ich refinansowania, ponieważ obligacje są dla niego droższe niż kredyty. Kruk ma ogromne możliwości inwestycyjne bez konieczności sięgania po publiczne emisje obligacji.
W poczekalni
Na zatwierdzenie czeka natomiast sześć prospektów emisyjnych, z czego pięć faktycznie może zakończyć się przeprowadzeniem emisji publicznej skierowanej do inwestorów indywidualnych. Szóstym emitentem może stać się Best, siódmym Echo Investment, a ósmym PKN Orlen. Razem z PKO BH i Krukiem daje to potencjalnie dziesięciu emitentów i wartość ofert powyżej 1 mld zł.