Kup roczny dostęp do PARKIET.COM i ciesz się dodatkowym dostępem do serwisu RP.PL i The New York Times na 12 miesięcy.
Banki są nadpłynne i nie potrzebują dodatkowych pieniędzy, a jedną z konsekwencji polityki realnie ujemnych stóp procentowych prowadzonej przez NBP jest coraz bardziej dyskusyjna transakcyjność wskaźników referencyjnych. Bo skoro największe banki nie chcą przyjmować depozytów, to w jaki sposób wyceniają koszt pozyskania depozytów i kwotują później stawki WIBOR na codziennych fixingach? Uczestnicy fixingów są zobowiązani do realizacji transakcji po zakwotowanej stawce (lecz tylko do pewnej, niewielkiej z punktu widzenia banku kwoty), ale w przypadku WIBOR oznacza to obowiązek złożenia depozytu (którego druga strona zwykle wcale nie chce). Stawki WIBID – po której banki są skłonne przyjmować środki innych banków – są ujemne do jednego miesiąca, za trzymiesięczny depozyt uczestnicy fixingu są gotowi płacić 0,01 proc. (tyle samo, co na lokatach). W środku kryzysu sprzed ponad dekady WIBOR stał się instrumentem martwym, ponieważ banki traciły zaufanie do siebie. Dziś transakcji nie ma, ponieważ banki mają zbyt dużo pieniędzy. Ale skutek jest ten sam.
Kup roczny dostęp do PARKIET.COM i ciesz się dodatkowym dostępem do serwisu RP.PL i The New York Times na 12 miesięcy.
Na rynku obligacji korporacyjnych jest bardzo dużo pieniędzy, a prawdopodobnie będzie ich jeszcze więcej.
Od listopada oprocentowanie trzyletnich obligacji oszczędnościowych wyniesie 4,9 proc. i spadnie poniżej granicy...
Inwestorzy dużą wagę przykładają do płynności emitentów obligacji, a szczególnie do płynności gotówkowej. W przy...
Więcej deweloperów komercyjnych zanotowało wzrost wskaźnika zadłużenia, za to nieco więcej odnotowało wzrost wsk...
W środę krajowe obligacje skarbowe dodały jeszcze trochę zysków do wyceny. Rentowność 5- i 10-latki znalazła się...
Kiedy wydawało się, że po wykupie we wrześniu papierów za 170 mln zł najgorsze już za firmą, nastroje obligatari...