Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Banki są nadpłynne i nie potrzebują dodatkowych pieniędzy, a jedną z konsekwencji polityki realnie ujemnych stóp procentowych prowadzonej przez NBP jest coraz bardziej dyskusyjna transakcyjność wskaźników referencyjnych. Bo skoro największe banki nie chcą przyjmować depozytów, to w jaki sposób wyceniają koszt pozyskania depozytów i kwotują później stawki WIBOR na codziennych fixingach? Uczestnicy fixingów są zobowiązani do realizacji transakcji po zakwotowanej stawce (lecz tylko do pewnej, niewielkiej z punktu widzenia banku kwoty), ale w przypadku WIBOR oznacza to obowiązek złożenia depozytu (którego druga strona zwykle wcale nie chce). Stawki WIBID – po której banki są skłonne przyjmować środki innych banków – są ujemne do jednego miesiąca, za trzymiesięczny depozyt uczestnicy fixingu są gotowi płacić 0,01 proc. (tyle samo, co na lokatach). W środku kryzysu sprzed ponad dekady WIBOR stał się instrumentem martwym, ponieważ banki traciły zaufanie do siebie. Dziś transakcji nie ma, ponieważ banki mają zbyt dużo pieniędzy. Ale skutek jest ten sam.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Za branżą budowlaną rok spadających marż, a czasem także spadku przychodów. Ostatnie dane GUS wskazują na dalszy spadek produkcji budowlano-montażowej, a to zwykle oznacza zaostrzenie konkurencji. Na ile budowlańcy z Catalyst są przygotowani do nowego sezonu?
Zmagający się z zadłużeniem belgijski deweloper spłacił krytyczną serię obligacji. W lipcu i wrześniu zapadają obligacje wypuszczone przez polską spółkę córkę.
W maju resort finansów sprzedał obligacje oszczędnościowe warte ponad 6 mld zł. Nadal największym zainteresowaniem cieszą się papiery o stałym oprocentowaniu. Jak inwestować w obliczu spadających stóp procentowych?
Kolejne miesiące przyniosą rozstrzygnięcie, czy obecny gorszy okres to tylko „wypadek przy pracy”, czy początek głębszej zmiany nastrojów.
Inwestorzy „dobierają” obligacje oferujące ekspozycję na spadek stóp procentowych.
Rentowności polskich obligacji dziesięcioletnich rosną niemal od początku maja i są już blisko poziomu z końca I kwartału, gdy jasne stało się, że obniżka stóp procentowych nastąpi lada moment. Skąd ta zmiana nastrojów?