Rentowności polskich obligacji skarbowych rosną od blisko miesiąca. W zeszłym tygodniu wskaźnik dla papierów 10-letnich dotarł do lokalnego oporu przy 1,4 proc. Poprzedni szczyt w tym miejscu pojawił się na początku grudnia zeszłego roku. Z kolei na przełomie października i listopada, a także pod koniec stycznia oprocentowanie spadało poniżej 1,2 proc. Przypomnijmy, że na początku roku z NBP pojawiały się sygnały o możliwej obniżce stóp procentowych na wypadek recesji.
Jak tłumaczą eksperci, polski dług podąża za rynkami bazowymi, gdzie obserwujemy wzrosty rentowności. - Rozszerzyły się 10-letnie spready do bunda do 174 pkt baz. oraz Treasuriesa do 4 pkt baz. Inwestorzy w dalszym ciągu dostosowują swoje pozycje do oczekiwanego wzrostu inflacji w kolejnych kwartałach. Rynek liczy też na zatwierdzenie przez Izbę Reprezentantów w piątek pakietu fiskalnego o wartości 1,9 bln dolarów - analizuje Izabela Sajdak, zarządzająca PFR TFI.
- Na krajowym rynku widoczny jest wyraźny wzrost stawek IRS, w tym 10-letniej do 1,63 proc. Silne zawężenie asset swapów w poprzednich dniach mogło wspierać sprzedaż obligacji na rynku wtórnym. Wzrostowi rentowności sprzyjała też mniejsza płynność - komentuje Sajdak.
Wzrost rentowności (spadek cen) w większości przypadków przekłada się na spadek notowań funduszy dłużnych. Zdecydowana większość funduszy długoterminowych papierów skarbowych jest pod kreską w okresie miesięcznym.