Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Trzeba sobie jednak uczciwie powiedzieć, że nie jest to oferta nadzwyczajnie atrakcyjna i bogata. Zaledwie 13 serii obligacji notowanych na Catalyst spełniło kryteria wyszukiwania, które tym razem były proste – ich termin wykupu miał przypadać między sierpniem i październikiem tego roku (za pięć–siedem miesięcy), a w arkuszu zleceń wystawiono oferty sprzedaży. Najlepsze dostępne oferty były podstawą do obliczenia oferowanej rentowności. Z tej trzynastki aż pięć serii oferowało ujemną rentowność netto, a kolejna pozwalała zarobić mniej niż zakup trzymiesięcznych obligacji oszczędnościowych Skarbu Państwa (0,5 proc. brutto i 0,405 netto). Wobec bliskich zera stawek na większości lokat bankowych to trzymiesięczne obligacje oszczędnościowe stały się benchmarkiem dla papierów notowanych na Catalyst.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Środa to dzień zapadalności obligacji o wartości 30 mln zł. Deweloper wydał w tej sprawie raport bieżący.
W wycenach obligacji na Catalyst nie ma już śladu strachu o kondycję grupy. W środę zapadają papiery o wartości 30 mln zł, ważniejszym testem będzie wrzesień, kiedy zapadają obligacje za 170 mln zł.
Jesienią 2024 r. na GPW zadebiutowały akcje Żabki, a od dziś w obrocie na Catalyst są dostępne obligacje handlowej spółki.
Deweloper uregulował w terminie kolejny kupon. W środę zapada seria obligacji o wartości 30 mln zł.
Jeśli przyszłość potoczy się wzdłuż centralnej ścieżki inflacji przygotowanej przez analityków Narodowego Banku Polskiego, najbezpieczniejszym wyborem pozostaną trzyletnie obligacje oszczędnościowe o stałym oprocentowaniu.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w czerwcu sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych wyniosła 6,56 mld zł.