Niskie stopy procentowe nie przestały być ciężarem dla funduszy dłużnych, ale od ponad roku WIBOR już nie spada, a tym samym przestaje oddziaływać na oprocentowanie obligacji polskich firm w portfelach funduszy. Po wybuchu pandemicznej paniki rynkowej w I półroczu 2020 r. i jej późniejszym opanowaniu warunki rynkowe zaczynają się stabilizować, dzięki czemu możemy patrzeć na wyniki funduszy „takimi jakie są", z pominięciem jednorazowych, acz gwałtownych wydarzeń.
Jedna trzecia i tak na boku
Przedstawione obok dane zostały uzyskane na podstawie opublikowanych już składów portfeli funduszy, a nie ich sprawozdań finansowych. Nie wszystkie TFI opublikowały składy portfeli (nie muszą tego robić), co wpłynęło nieco na uzyskane średnie. Średni udział obligacji firm w portfelach spadł głównie dlatego, że średnia z półrocza nie uwzględnia jeszcze portfeli funduszy zarządzanych przez AGIO, w których tradycyjnie udział obligacji znacząco przewyższa rynkową średnią (i tym razem ta strategia przełożyła się wreszcie na wyniki). Jeśli pozostawimy tylko fundusze, które możemy porównać, okaże się, że udział obligacji firm w aktywach średnio wzrósł o 0,1 pkt proc. do 66,2 proc.
Jest to zmiana na tyle mało znacząca, że może zostać pominięta, choć w kilku jednostkowych przypadkach zmiany są znacznie większe i mogą być różnie odczytywane. W Quercusie i Millennium udział obligacji wzrósł odpowiednio o 17 i 16 pkt proc., co może sugerować, że zarządzający szukają sposobu na podniesienie stopy zwrotu. W IPOPEMA Benefit 3 udział obligacji uległ chwilowemu załamaniu, ponieważ fundusz ma wciąż niewielkie rozmiary i jednocześnie pozyskuje aktywa z kolejnych emisji, a na koniec półrocza nie zdołał nowych środków zainwestować w docelowe papiery (spółki faktoringowe i pożyczkowe). W mBanku udział obligacji firm spadł mimo dalszego wzrostu aktywów. Ale zarządzający wybrali inny sposób ulokowania nowych środków.
Średnio jedna trzecia aktywów jest przez fundusze tej kategorii inwestowana w inne aktywa niż obligacje firm. Zazwyczaj chodzi o papiery skarbowe traktowane jako poduszka płynnościowa lub (rzadziej) listy zastawne oraz jednostki w funduszach, które dają ekspozycję na inne rynki (np. zagraniczne) lub klasę papierów dłużnych (np. obligacje komunalne i samorządowe). W niektórych przypadkach zarządzający próbowali użyć poduszek do zwiększenia stopy zwrotu, zajmując długie pozycje na dochodowym dotąd rynku obligacji skarbowych o długim terminie wykupu.