Aż 79 proc. dorosłych Polaków spodziewa się, że ceny nieruchomości wzrosną lub bardzo wzrosną w ciągu najbliższych 12 miesiącach. To aż o 15 punktów proc. więcej niż rok temu i oznacza największy wzrost spośród wszystkich 15 krajów objętych badaniem w Europie, gdzie odsetek ten spadł o 6 pp, do 62 proc. - wynika z międzynarodowego badania „Finansowy Barometr ING".
Idzie spowolnienie gospodarcze
Rynek mieszkaniowy w Polsce jest w rozkwicie. Liczba domów i mieszkań w budowie utrzymuje się na rekordowym poziomie, choć już nie wzrasta. Coraz szybciej natomiast rosną ich ceny, tak jak i wartość udzielanych kredytów hipotecznych. Polacy przyzwyczaili się już do tych trendów i oczekują, że będzie trwał dłużej – sugerują wyniki tegorocznej edycji bania ING. Świadczy o tym nie tylko fakt, że aż 79 proc. z nas sądzi, że za rok ceny mieszkań będą wyższe niż są teraz, lecz także to, że aż 48 proc. Polaków zgadza się ze stwierdzeniem, że ceny domów nigdy nie spadają. O ile do tej pory Polacy byli w tych tematach bardziej powściągliwi niż mieszkańcy innych państw Europy, o tyle obecnie zaczynają wyróżniać się optymizmem.
- Tak silne przesunięcie oczekiwań na wzrost cen nieruchomości rodzi obawę, że Polacy będą częściej kupować mieszkania w pośpiechu, bo „taniej nie będzie", oraz w celach spekulacyjnych. Zwłaszcza, że brakuje obecnie atrakcyjnych alternatyw jeśli chodzi o lokowanie pieniędzy. Jednak można już przypuszczać, że okres rozkwitu rynku nieruchomości zbliża się do końca - mówi Karol Pogorzelski, ekonomista ING.
Skąd taki wniosek? - Spowolnienie w polskiej gospodarce będzie stopniowo przekładać się na słabszy popyt na mieszkania, tak jak zaczęło być to widoczne w niektórych krajach Unii Europejskiej, np. w Niemczech, Holandii, bądź Hiszpanii. Podaż mieszkań będzie jednak wciąż wysoka, gdyż do sprzedaży zostanie wprowadzony duży wolumen rozpoczętych niedawno inwestycji. Dlatego prawdopodobne wydaje się spowolnienie wzrostu cen nieruchomości w Polsce w najbliższym roku –Karol Pogorzelski.
Większość Polaków chce mieć własne mieszkanie
Tylko 8 proc. najemców mieszkań w Polsce nie planuje zakupu własnego lokum w przyszłości. W krajach z większym i dojrzalszym rynkiem najmu, takich jak Holandia, Niemcy i Francja odsetek ten jest wyraźnie wyższy (odpowiednio 38, 36 i 33 proc.). Aby móc sobie pozwolić na własne mieszkanie Polacy są gotowi dodać przeciętnie aż 23 minuty do codziennych dojazdów (do pracy, na zakupy, itp.) i kupić nieco tańsze mieszkania w mniej atrakcyjnych lokalizacjach. Najemcy w innych krajach nie są aż tak zdeterminowani – przeciętnie w Europie są skłonni dodać 16 minut dziennie w dojazdach. Głównym czynnikiem zniechęcającym do zakupu własnego mieszkania jest sam ciężar finansowy związanej z tym transakcji. Z badania wynika, że koszty mieszkania (zarówno najmu jak i spłata rat kredytu hipotecznego) są coraz mniejszym obciążeniem dla Polaków. Z roku na rok zwiększa się odsetek osób deklarujących, że przychodzi im to łatwo lub bardzo łatwo.