Od początku sesji inwestorzy wyrywają sobie z rąk akcje Brastera. Po godz. 10 walory właściciela innowacyjnego systemu do domowej diagnostyki raka piersi drożeją o ponad 20 proc., do 22,27 zł. Wczoraj kurs poszybował w górę o 31 proc. Impulsem do wzrostów okazała się opublikowana wczoraj rekomendacja analityków East Value Research z ceną docelową na poziomie 36,8 zł.
W IV kwartale ubiegłego roku Braster na polskim rynku sprzedał 1917 urządzeń. Adrian Kowollik, autor rekomendacji zakłada, że w 2017 r. na polski rynek trafi 3216 urządzeń, na Bliski Wschód 297, do Indii 81, do pozostałych państw europejskich 221, zaś do USA 273. Na koniec roku z innowacyjnego urządzenia ma korzystać 6 tys. kobiet na całym świecie. W 2018 r. liczba użytkowników ma wzrosnąć o 21736, a rok później o 54681.
W 2017 r. spółka ma wypracować 3,8 mln zł przychodów. Rok później obroty mają przekroczyć 20 mln zł. Zysk netto ma pojawić się w 2019 r. (11,6 mln zł)