Informacje o skutecznych szczepionkach na koronawirusa sprawiają, że walory spółki tanieją. Poniedziałkowa sesja zakończyła się niemal 20-proc. przeceną na akcjach spółki. Powodem były raporty analityczne, które wskazywały, że światowy rynek rękawic jednorazowych osiągnął swój szczyt.
— O raporcie dowiedzieliśmy się w poniedziałek. Wywołał on falę spekulacji i zamieszanie wokół kursu. Dlatego chcę zaznaczyć, że sytuacja spółki jest bardzo dobra. Ceny za rękawice są bardzo dobre i dalej rosną. Rynek rękawic i pochodne mają pewną bezwładność, ale ceny i marże są dla Mercatora korzystne i dobre. Produkujemy rękawice i sprzedajemy je na rynkach USA i Europy oraz je dystrybuujemy. W Tajlandii nie zauważamy COVID-u, to jeden z bezpieczniejszych krajów. W 2021 r. ceny i marże dalej będą atrakcyjne. Podkreślam, że ceny są wysokie, marże też są wysokie, mimo że szczepionka wchodzi na rynek, to dalej jesteśmy w naszym "prime time" — uspokajał prezes Wiesław Żyznowski.
Spółka w przyszłości chce produkować rękawice specjalne i rękawice jednorazowe, jeśli będzie się to dalej opłacać.
— Wykorzystujemy sytuację taką, jaka jest, ale nasza strategia rozwija się tak, jakby wszystko miało wrócić do normalności — podkreśla prezes.
Z kolei do raportu analitycznego JP Morgan odniósł się dyrektor finansowy, Witold Kruszewski.