Biomed jest dziś „liderem" spadków na warszawskiej giełdzie. Około godz. 10 jego akcje tanieją o 22 proc. do 5,2 zł. Wyprzedaży towarzyszy wysoki obrót.
Podaż jest reakcją na informację jaka napłynęła ze spółki. Poinformowała ona, że otrzymała informację ze szpitala w Lublinie o zakończeniu prac na etapie wyników analizy przejściowej badania klinicznego w ramach projektu dotyczącego potencjalnego leku na Covid. Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie wskazał, że "decyzja o zakończeniu badań została podjęta na podstawie dokonanych ustaleń z Agencją Badań Medycznych, mając na względzie optymalizację finasowania badania ze środków publicznych, wobec wyników wskazujących na brak osiągnięcia celów projektu".
W informacji możemy też przeczytać, że wyniki analizy danych pierwszych stu pacjentów, włączonych do badania, wskazują, że dodanie wytworzonej z osocza swoistej Immunoglobuliny anty-SARS-CoV2 do standardowej terapii nie ma statystycznie istotnego wpływu na określone w protokole badania punkty końcowe. Szpital poinformował też, że uwzględniając wyniki badania preparatów o działaniu przeciwwirusowym, stosowanych u pacjentów hospitalizowanych z COVID-19 należy wnioskować, że grupą, która mogłaby odnieść korzyść, są osoby w bardzo wczesnej fazie zakażenia.
"Powyższe wymagałoby potwierdzenia w odrębnym badaniu klinicznym. Decyzja dotycząca możliwości kontynuowania prac badawczych w ramach nowego badania klinicznego (zmiana parametrów protokołu badania i profilu realizatorów) nie należy do Samodzielnego Publicznego Szpitala klinicznego Nr 1 w Lublinie" - czytamy w komunikacie.
Biomed deklaruje, że jest gotów na dalszą współpracę w ramach konsorcjum, lub w innej formie jako dostawca technologii i produktu do badań klinicznych. Podkreśla, że udowodnił podczas projektu, iż posiada technologię i jest w stanie wytworzyć bezpieczny produkt z osocza ozdrowieńców.