Od grudnia do lutego inflacja spowolniła, dzięki czemu oszczędzanie na lokatach bankowych ponownie zaczęło się opłacać. Niestety, nie trwało to długo. GUS podał, że wstępny szacunek inflacji w marcu to 1,7 proc. Z wyliczeń Expandera wynika, że jeśli taka wartość się potwierdzi, to lokaty bankowe znów staną się nieopłacalne. Żeby pokonać inflację na poziomie 1,7 proc., oprocentowanie lokaty musi być wyższe niż 2,1 proc. Średnio wynosi natomiast 1,73 proc.
Wzrost cen przyspieszy
Niestety, realna opłacalność lokat w najbliższych miesiącach najprawdopodobniej pozostanie ujemna. Według NBP inflacja w tym roku ma wynieść 1,7 proc., a więc dokładnie tyle co w marcu. Poza tym spada oprocentowanie oferowane przez banki. Jeszcze w grudniu było to średnio 1,83 proc., ale w lutym spadło do 1,73 proc. W kolejnych miesiącach może dalej się obniżać, dochodząc w okolice 1,5 proc. To głównie efekt powrotu do normy stawek oferowanych przez Getin Bank i Idea Bank. Pod koniec ubiegłego roku musiały one ratować się dużymi podwyżkami, gdyż klienci masowo wypłacali z nich oszczędności. Obecnie jednak sytuacja wróciła do normy i stawki z miesiąca na miesiąc spadają.
Natomiast inflacja ma niestety rosnąć. Według NBP w tym roku wyniesie 1,7 proc. Uczestnicy konkursu „Parkietu" na najlepszego analityka makroekonomicznego roku przewidują natomiast skok inflacji już w IV kwartale tego roku do 2 proc. W I kwartale 2020 r. wzrost cen wyniesie ich zdaniem 2,2 proc. W całym roku natomiast NBP przewiduje przyspieszenie inflacji do 2,7 proc.
Będzie coraz gorzej
Żeby choćby utrzymać realną wartość oszczędności, oprocentowanie lokaty w tym roku nie powinno być niższe niż 2,1 proc. Takie oferty można znaleźć w niektórych bankach. Warto jednak pamiętać, że podawane przez NBP średnie oprocentowania lokat oznaczają, że zgodnie z rozkładem danych około jednej trzeciej znajduje się powyżej średniej, a dwie trzecie – poniżej. Wystarczy przejrzeć porównanie lokat na dowolnym portalu: zaczyna się na ogół od promocyjnych, dobrze oprocentowanych i niskowartościowych ofert, by dość szybko zejść na poziomy niższe od średniej – i tych ofert jest najwięcej. Na dodatek takie oprocentowania mają depozyty w dużych bankach oraz – w niemal wszystkich – oferty standardowe.
Zdecydowanie trudniej będzie w przyszłym roku. Po uwzględnieniu inflacji na poziomie 2,7 proc. i podatku od odsetek realne zyski zapewni nam dopiero oprocentowanie wyższe niż 3,33 proc. Takich ofert już raczej nie znajdziemy, nie licząc krótkoterminowych lokat dla nowych klientów. To propozycje promocyjne, wspomniane wcześniej. Najwyższe oprocentowanie takich depozytów to 4 proc., a maksymalna wartość – 20 tys. zł. Co więcej, promocje oznaczają na ogół konieczność założenia konta. Na ogół, bo jest jeden wyjątek: trzymiesięczna Lokata Happy w Idea Banku. Oczywiście bez haczyka ani rusz: to oferta tylko dla nowych klientów.