Atom w Koninie, czyli ZE PAK kusi inwestorów

Zespół Elektrowni Pątnów Adamów Konin chce pozostać w grze o energetykę jądrową. – To próba wzbudzenia zainteresowania cennym aktywem – ocenia analityk.

Publikacja: 29.10.2025 06:00

Atom w Koninie, czyli ZE PAK kusi inwestorów

Foto: materiały prasowe

Na środę Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego zwołał w Warszawie konferencję prasową poświęconą promocji idei, aby to w Koninie, a nie w Bełchatowie powstała druga elektrownia jądrowa w Polsce. To element szerszej akcji, w której uczestniczy Andrzej Janiszowski, prezes Zespołu Elektrowni Pątnów Adamów Konin należącej do imperium zbudowanego przez Zygmunta Solorza. W takich okolicznościach ZE PAK, który niedawno sprzedał na rzecz PGE udziały w spółce PAK PGE Energia Jądrowa, może ogłosić, że nie rezygnuje z atomu - wynika z naszych informacji.

Szybki jak Konin

- Ponieważ ZE PAK to świetna lokalizacja na elektrownię jądrową, nie byłbym zaskoczony deklaracją, że spółka jest potencjalnie nadal zainteresowana projektem nuklearnym. Jednakże ZE PAK twierdzi, że wciąż nie ma domkniętego finansowania na podstawowy projekt – blok gazowy, gdzie moim zdaniem wciąż trwają negocjacje między spółką a instytucjami finansowymi. Dlatego wypowiedź nt. energetyki jądrowej postrzegałbym jako próbę zamieszania w szklance, aby wzbudzić zainteresowanie cennym aktywem – ocenia Paweł Puchalski, analityk Santander Biuro Maklerskie.

- Żeby zbudować blok atomowy, trzeba mieć wyprowadzenie mocy, które jest drogie w budowie. Tymczasem ZE PAK ma gotowe przyłącza, dostęp do wody, a elektrownie znajdują się w środku Polski, dzięki czemu straty energii są mniejsze w porównaniu z innymi rejonami – wylicza Paweł Puchalski.

– Nie przypadkiem Konin jest wymieniany jako jedno z pierwszych miejsc, gdzie powstanie taka elektrownia, zaraz po Bełchatowie – mówi.

To, że Bełchatów jest na pierwszym miejscu na liście lokalizacji rozważanych pod drugą elektrownię jądrową w kraju, powiedział w Piotrkowie Trybunalskim premier Donald Tusk.

Reklama
Reklama

Chodzi o elektrownię należącą do wspomnianej już grupy PGE. Jednak jej szef, Dariusz Marzec, podczas briefingu na konferencji EFNI wskazał, że decyzje, czy właśnie w tym miejscu może powstać elektrownia atomowa, zapaść mogą za kilka lat, a same kopalnie będą działać jeszcze minimum dekadę. Zapowiedział analizy innych lokalizacji. Puchalski wskazuje, że zamknięcie kopalni węgla brunatnego ZE PAK planowane jest szybciej niż bełchatowskich. – Zgodnie z informacjami ze spółki, w przyszłym roku ostatni blok energetyczny na węgiel brunatny i kopalnie mają zakończyć działanie – mówi. Uważa on jednak, że ani w Bełchatowie, ani w ZE PAK nie powstanie duża elektrownia atomowa.

Dwa atomowe scenariusze

Zdaniem Puchalskiego możliwe są właściwie dwa „atomowe” scenariusze dla ZE PAK: sprzedaż lub odpłatne użyczenie aktywów na rzecz inwestora budującego SMR (ang. small modular reactors). – Wydawało się, że Zygmunt Solorz chciał być osobiście zaangażowany w atom. W obecnej sytuacji (chodzi o sukcesję w imperium miliardera – red.) w mojej ocenie najbardziej racjonalne byłoby spieniężenie aktywów, podobnie jak stało się z połową udziałów w PAK PGE Energia Jądrowa – mówi Paweł Puchalski.

Pieniądze i technologia

W całej układance są nadal znaki zapytania. Jeden z nich to technologia.

– Technologia SMR na razie jest w fazie rozwoju. Nie wiemy, ile dokładnie będzie kosztować, czy będą opóźnienia w budowie i jaka będzie ekonomika projektu – wskazuje ekspert z Santander BM. – ZE PAK ma potencjał, by powstało tam kilka bloków SMR – uważa natomiast.

Ile ZE PAK mógłby uzyskać od inwestora elektrowni jądrowej lub SMR-ów? – Jesteśmy na zbyt wczesnym etapie, aby mówić o wycenie – uważa analityk.

Ostatnio wyceniał on akcję ZE PAK na 39 zł i zaleca przeważanie walorów. Zdaniem Puchalskiego rynek nie przykłada wartości do aktywów ZE PAK pod ewentualne projekty jądrowe.

Reklama
Reklama

Z kolei wg BM Pekao walor jest warty 32 zł. Andrzej Kędzierski z tego biura 1 października zwrócił uwagę, że wg zarządu kontynuacja działalności spółki może być zagrożona, jeśli nie uda się dopiąć umów o finansowaniu bloku gazowego. Zarząd bierze pod uwagę sprzedaż niekluczowych aktywów. Zdaniem analityka Pekao, może chodzić o udziały w PAK Polska Czysta Energia, których ponad 50 proc. ma Cyfrowy Polsat. – ZE PAK może sprzedać kolejne udziały w PAK PCE Cyfrowemu Polsatowi lub farmę wiatrową o mocy 500 MW – uważa Kędzierski. W jego ocenie będzie to przejściowe rozwiązanie problemu

Puchalski przewiduje, że Cyfrowy Polsat będzie dążył do pozyskania inwestora dla OZE. Zainteresowani mogą być PGE, Tauron i Enea.

Energetyka
Enea unieważniła przetarg na wybór wykonawcy bloku gazowego w Połańcu
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Energetyka
PGE osiągnęło porozumienie w Dolnej Odrze, ale za wysoką cenę
Energetyka
PGE osiągnęła porozumienie w Dolnej Odrze. Pakiety socjalne wyniosą 250 mln zł
Energetyka
Tauron na historycznym szczycie. Rynek docenia perspektywy
Energetyka
Energetyczne przetasowania w Orlenie
Energetyka
Energetyka apeluje o ustępstwa w polityce klimatycznej
Reklama
Reklama