O ponad 2,1 proc. rósł WIG20 w ostatniej godzinie wtorkowej sesji, sięgając 3046 pkt. Oznaczało to wybicie powyżej sierpniowych szczytów, czyli dotychczas najwyższych poziomów indeksu dużych spółek w tym roku. Zwyżki w składzie dużych spółek były szerokie, natomiast największe wsparcie benczmark miał w bankach (PKO BP i Pekao) i Orlenie. Indeks banków dotarł z kolei do poziomu otwarcia z sesji po ogłoszeniu przez rząd zamiaru podwyżki podatku dla banków. Do odrobienia pełnej straty (sesja rozpoczęła się mocną luką spadkową) droga jeszcze daleka, ale wszystko idzie jak na razie w dobrym kierunku. W przypadku samego WIG20 trudno obecnie mówić o jakichś istotnych poziomach oporu, bo poprzednio w tych okolicach był niemal dwie dekady temu.
Co ciekawe, krajowy rynek był bardzo mocny mimo przeciętnego zachowania głównych europejskich parkietów – DAX po południu nieznacznie zyskiwał, a CAC 40 tracił 0,13 proc. Sesja w USA, podobnie jak w poprzednich dniach, zaczęła się od uderzenia popytu.
Dodajmy, że obok polskich akcji zyskiwały także krajowe obligacje i waluta. Rentowności papierów dziesięcioletnich zniżkowały o 5 pkt baz. do 5,36 proc. Euro kosztowało 4,23 zł, utrzymując dolne poziomy po październikowym wybiciu z konsolidacji, a do tego do minimów tego miesiąca zmierzał dolar.
Można wnioskować, że polskimi akcjami znów interesują się inwestorzy zagraniczni. Wskazuje na to także szerokość zwyżek – przy ponad 2-proc. umocnieniu WIG20, indeks średnich spółek rósł o 0,98 proc., a małych – zniżkował o 0,61 proc. Jeśli WIG20 utrzyma obecną formę, październik będzie dla niego drugim pod względem wzrostu miesiącem w tym roku.