Za 1 bitcoina płacono w poniedziałek po południu ponad 115 tys. USD, czyli o ponad 5 proc. więcej niż miesiąc wcześniej. Październik był bardzo burzliwym miesiącem dla tej kryptowaluty. O ile 8 października notowania bitcoina doszły (według danych agencji Bloomberga) do rekordowych 126,251 USD, to w dołku z 17 października były one nieco poniżej 105 tys. USD. Przecena była wywołana strachem przed zaostrzeniem amerykańsko-chińskiej wojny handlowej. Ostatnie dni przyniosły jednak więcej optymizmu na rynkach, m.in., gdyż wzrosły szanse na porozumienie USA z Chinami. Notowania bitcoina wróciły więc na poziom sprzed około dwóch tygodni. Podobnie zachowywał się kurs etheru (ethereum), kryptowaluty drugiej pod względem popularności. W szczycie z tego miesiąca sięgał on prawie 4660 USD, a w dołku 3474 USD. W poniedziałek po południu za 1 ether płacono natomiast 4153 USD. W ciągu miesiąca ta kryptowaluta zyskała ponad 4 proc., od początku roku blisko 25 proc., a przez ostatnie 12 miesięcy 67 proc. Bitcoin zdrożał natomiast od początku stycznia o 23 proc., a przez rok zyskał prawie 65 proc. Na korzyść kryptowalut mocno działały w tym roku korzystne dla nich zmiany regulacyjne w USA i związana z tym szersza adaptacja wirtualnych aktywów w głównym nurcie finansowym. O tym, że ów główny nurt patrzy coraz bardziej przychylnie na kryptowaluty, świadczą choćby plany banku JPMorgan Chase.
Tokeny w zastawie
JPMorgan Chase, według doniesień agencji Bloomberga, planuje do końca roku umożliwić klientom instytucjonalnym wykorzystanie portfeli bitcoinów i etheru jako zabezpieczenia dla kredytów. Program, oferowany globalnie, będzie opierał się na zewnętrznym depozytariuszu, który będzie chronił zastawione tokeny. JPMorgan Chase już wcześniej zaczął akceptować jako zastaw jednostki ETF-ów powiązanych z kryptowalutami.
Czytaj więcej
Prezydent USA Donald Trump ułaskawił w zeszłym tygodniu Changpenga Zhao, założyciela i zarazem by...
Ruch planowany przez JPMorgan Chase będzie miał znaczenie nie tylko praktyczne, ale również mocno symboliczne. Wszak Jamie Dimon, prezes tego banku, był znany z bardzo krytycznego nastawienia wobec kryptowalut. Mówił na przykład, że bitcoin jest „oszustwem”. Teraz jego bank szerzej otwiera się na kryptowaluty, a Dimon mocno złagodził krytykę tego rodzaju aktywów. – Nie sądzę, że powinniśmy palić, ale bronię twojego prawa do palenia. Bronię też twojego prawa do kupowania bitcoina, proszę bardzo – mówił Dimon na majowej konwencji inwestorskiej JPMorgan Chase.